„Polska-Morska.pl” rozmawia z Rektorem, dr hab. inż. kpt. ż.w. Wojciechem Ślączką, prof. Akademii Morskiej w Szczecinie
– Mamy rok pięknych jubileuszy: 100-lecia zaślubin Polski z morzem, polskiej administracji morskiej i szkolnictwa morskiego. AM w sposób oczywisty wpisuje się w tej jubileusze, a te w naturalny sposób skłaniają do refleksji, statystyk. Ilu absolwentów opuściło mury Akademii?
Wszystkie te rocznice są świetną okazją do uroczystego świętowania i kultywują pamięć istotnych wydarzeń. Należy pamiętać, że polskie szkolnictwo morskie w Szczecinie pojawiło się tuż po wojnie, przed trzema laty obchodziliśmy 70-lecie naszego istnienia w regionie. Przez ponad 70 lat naszej historii, mury uczelni opuściło już ponad 20 tysięcy absolwentów. Szanujemy naszą tradycję i pamiętamy o historii, ale u progu nowej dekady, przede wszystkim skupiamy się na rozwoju i patrzymy w przyszłość.
– Liczba studentów dziś…
W tej chwili kształci się u nas ok. 3,5 tys. osób z Polski i zagranicy – cieszymy się ok. 10-proc. umiędzynarodowieniem uczelni, jako pierwsi w Polsce prowadzimy studia inżynierskie na nawigacji w całości po angielsku. Co ciekawe, ta propozycja przyciąga zarówno obcokrajowców, jak i Polaków, którzy świadomi wymagań rynku pracy, wybierają to atrakcyjne dla siebie rozwiązanie i od początku uczą się swojej profesji po angielsku.
– Najbardziej oblegane kierunki…
Obok flagowych kierunków, jak nawigacja czy mechanika i budowa maszyn, od lat wyraźnie rosną w siłę nasze propozycje typowo lądowe, jak logistyka, a ostatnio ogromną popularnością cieszy się nasza informatyka.
W tym kierunku właśnie rozwijamy się bardzo intensywnie – staramy się, by kierunki „lądowe”, kształcące dla potrzeb branży morskiej, miały także charakter uniwersalny i wszechstronnie rozwijały możliwości przyszłych absolwentów.
Nasza oferta kierunków odpowiada aktualnym potrzebom biznesu w regionie, Polsce oraz na świecie.
– Technologiczny postęp charakteryzuje się ogromną dynamiką. Jak uczelnia odpowiada na technologiczne wyzwania czasu?
Przede wszystkim daliśmy temu wyraz, tworząc dwa nowoczesne wydziały: Mechatroniki i Elektrotechniki oraz Informatyki i Telekomunikacji. Chcemy na nich rozwijać naszą myśl naukową w oparciu o najnowsze technologie, a z tych pól przenosić rozwiązania na potrzeby nowoczesnej branży morskiej i transportowej. W tych przyszłościowych kierunkach kształcimy studentów – specjalistów nowoczesnych technologii, swobodnie wkraczających na wymagający, ale też wiele oferujący rynek pracy. Jesteśmy dumni, że studenci korzystają na naszej współpracy z biznesem, a przedsiębiorcy ze Szczecina, regionu oraz z zagranicy, doceniają ich umiejętności, realizując z nami programy stażowe, praktyki, przyjmując ich w swoje szeregi.
Ponadto, oczywiście, niezmiennie modernizujemy i rozwijamy nasze zaplecze badawczo-szkoleniowe, by wymienić takie przedsięwzięcia, jak powstawanie nowych laboratoriów komputerowych, symulatorów, budowa Centrum Eksploatacji Obiektów Pływających.
– Coraz więcej mówi się i pisze o bezzałogowych jednostkach, czy to oznacza, że nadejdzie czas bez oficerów-nawigatorów na pokładzie?
Nasze życie nieustannie się zmienia, zmienia się także rynek, ewoluuje branża. Jednak schyłku oficerów nie przewidujemy – w tej zmieniającej się rzeczywistości będziemy dostosowywać i kreować naszą rolę tak, by kształcić projektantów rozwiązań, operatorów flot – słowem: specjalistów niezbędnych, żeby skutecznie i bezpiecznie obsługiwać ruch takich statków. Choć wciąż jeszcze długa droga, zanim stanie się to codziennością.
Również W AMS mierzymy się z zagadnieniami żeglugi autonomicznej: nasi naukowcy prowadzą autorskie badania na modelu statku bezzałogowego, który powstał w Katedrze Oceanotechniki i Budowy Okrętów, a także biorą udział w projekcie AVAL prowadzonym przez Politechnikę Białostocką.
– Największe wyzwania dla Akademii Morskiej w Szczecinie?
Nie dzielimy wyzwań na mniejsze i większe, pracujemy cały czas nad doskonaleniem naszej oferty i rozwojem nauki i dydaktyki. Jesteśmy w trakcie wprowadzania zmian wymaganych Ustawą 2.0 (Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce) – i na tym w dużej mierze skupiamy obecnie naszą uwagę. Dostosowując się do jej zapisów, przygotowujemy się do najbliższej ewaluacji, by przejść ją jak najkorzystniej. Nasze plany to rozwijanie współpracy z biznesem, otoczeniem gospodarczym, a także aktywne pozyskiwanie projektów naukowo-badawczych. Suma wszystkich tych działań równa się rozwojowi, na jakim nam najbardziej zależy.
pj