Największy od 20 lat remont „Zawiszy Czarnego” dobiega końca. Trwają ostatnie prace na pokładzie tego największego żaglowca skautowego na świecie i ikony polskiej kultury marynistycznej. Dzięki temu zostanie utrzymana klasa jednostki. Jeśli sytuacja epidemiczna pozwoli, pierwszy rejs żaglowca odbędzie się już w marcu.
„Zawisza Czarny” to pływająca wizytówka naszego kraju. Od 1962 roku przemierza morza i oceany pod harcerską banderą. W swojej historii odbył m.in. rejs dookoła świata i kilkukrotnie opłynął przylądek Horn. A już niedługo będzie można go zobaczyć w nowej odsłonie. W październiku ubiegłego roku rozpoczął się największy od 20 lat remont żaglowca. Jest on niezbędny, aby jednostka mogła kontynuować morskie przygody.
Najpierw żaglowiec trafił na dok szczecińskiej stoczni Marco Service, gdzie przeprowadzono badania stanu poszycia kadłuba, aby sprawdzić, w jakiej kondycji jest jednostka. Odbyły się pomiary i testy związane z przeglądem klasowym. Wymieniono też część ścianki działowej między pentrą a mesą i wyremontowano magazyn. Ponadto przeprowadzono także prace kadłubowe – m.in. piaskowanie i malowanie. Remont w stoczni zakończył się pod koniec listopada i wtedy też „Zawisza Czarny” wrócił do Gdyni.
To jednak nie oznaczało końca prac. Na przełomie listopada i grudnia rozpoczęły się działania wewnątrz żaglowca. Trzeba było wymienić kable i rury, a to oznaczało rozebranie dużej części wyposażenia jednostki.
– W ramach remontu wymontowano też stare agregaty prądotwórcze, a właśnie instalowane są nowe. Trwają również prace modernizacyjne głównej tablicy rozdzielczej oraz instalacji elektrycznej statku, a także serwis bloków i bomów. Gdy tylko pozwolą na to warunki atmosferyczne, zostaną wymienione liny. Powoli kończą się również prace wykończeniowe we wnętrzach, które trzeba było rozebrać na czas remontu – ściany w kuchni są już wstawione, kafle do łazienki czekają na ułożenie. Pozostały jeszcze ostatnie szlify kubryku, a ponadto czekamy na sprzęt do kuchni – mówi Weronika Nadzikiewicz z Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni.
Remont żaglowca ma się zakończyć w marcu. Wtedy też planowany jest pierwszy rejs – oczywiście, o ile pozwoli na to sytuacja epidemiczna. Sezon morskich wypraw „Zawiszy Czarnego”, według założeń, ma się rozpocząć 20 marca od rejsu „100 godzin na żaglowcu”.
Fundacja Harcerstwa Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni, która jest armatorem jednostki, zaplanowała na ten rok całą serię rejsów komercyjnych na „Zawiszy Czarnym”. Zgłosić może się każdy, kto chce nauczyć się podstaw żeglarstwa i przeżyć morską przygodę. Pełna lista wypraw jest dostępna na stronie rejsyzawiszaczarny.pl. Terminy mogą się zmienić ze względu na trwającą pandemię.
Koszt remontu żaglowca to ponad milion złotych. Fundacja Harcerstwa Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni w dużej części pokrywa go z własnych środków. Jednak to dla niej ogromny wydatek. Dlatego zorganizowała internetową zbiórkę na portalu zrzutka.pl. Zakończyła się ona w styczniu. Dzięki hojności darczyńców udało się zebrać 65 tysięcy złotych.
– To dla nas ważne wsparcie. Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w zbiórce. Taka pomoc jest nie do przecenienia – mówi Nadzikiewicz.
Źródło Gdynia.pl fot. S/y Zawisza Czarny