We wtorek rano na Westerplatte ekshumowano szczątki majora Henryka Sucharskiego oraz kaprala Andrzeja Kowalczyka. W trumnie należącej do kpr. Kowalczyka były szczątki najprawdopodobniej niemieckiego żołnierza – poinformował dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku dr Karol Nawrocki.
We wtorek wczesnym rankiem na Cmentarzu Poległych Obrońców Westerplatte została przeprowadzona ekshumacja szczątków majora Henryka Sucharskiego i kaprala Andrzeja Kowalczyka. Prace ekshumacyjne nadzorował kierownik działu archeologicznego Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku Filip Kuczma. Uczestniczyli w nich genetycy z Pomorskiego Uniwersytety Medycznego (PUM) w Szczecinie, prokurator IPN Tomasz Jankowski, Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków Igor Strzok oraz przedstawiciele Pomorskiego Oddziału Okręgowego PCK i inspekcji sanitarnej.
„Po godz. 6.10 pod tzw. krzyżem majora Henryka Sucharskiego odnaleziono metalową skrzynkę. Nie była ona zabezpieczona na działanie warunków atmosferycznych – nie było charakterystycznej płyty przykrywającej tego rodzaju pochówki. Skrzynka nie była też opisana, natomiast po pierwszych opiniach naszych archeologów, pracowników działu naukowego, a także genetyków, mamy niemal 100 proc. pewność, że w skrzyni znajdują się szczątki majora Sucharskiego” – poinformował podczas konferencji prasowej dyrektor MIIWŚ dr Karol Nawrocki.
Dodał, że skrzynia ze szczątkami została przewieziona do bazyliki św. Brygidy w Gdańsku. Będzie tam przechowywana do czasu powstania Cmentarza Żołnierzy Wojska Polskiego, który ma być sercem Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Cmentarz ma być gotowy do 1 września 2022 roku. Wówczas odbędzie się oficjalny, państwowy pogrzeb obrońców półwyspu.
W miejscu pochówku kaprala Andrzeja Kowalczyka odnaleziono natomiast zbutwiałą trumnę, na której znajdowała się biało-czerwona wstęga oraz tabliczka potwierdzająca datę urodzenia oraz śmierci polskiego żołnierza.
„W trumnie znajdował się biały, foliowy worek, w którym odnaleziono zmielone szczątki ludzkie. Były tam także m.in. niemieckie trzewiki wojskowe, fragment skórzanej podpinki niemieckiego hełmu, pas z klamrą z napisem Gott Mit Uns. Wszystko wskazuje na to, że są to szczątki niemieckiego żołnierza, najprawdopodobniej z roku 1945, gdy Niemcy bronili półwyspu Westerplatte przed Armią Czerwoną. Jeśli te informacje zostaną potwierdzone przez genetyków, to oznacza, że nie ma ciała i szczątków kaprala Kowalczyka i że przez 30 lat składano hołd jednemu z niemieckich żołnierzy” – mówił dr Nawrocki.
Poinformował, że szczątki odnalezione w miejscu, w którym miał spoczywać kapral Andrzej Kowalczyk zostaną teraz przebadane przez pracowników Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Nawrocki zapowiedział też, że Muzeum II Wojny Światowej rozpocznie poszukiwania polskiego obrońcy Westerplatte.
Podczas konferencji dyrektor przypomniał, że dotychczas na Westerplatte udało się odnaleźć szczątki 9 polskich żołnierzy. Pięciu z nich zidentyfikowano. To kapral Jan Gębura, plutonowy Adolf Petzelt, kapral Bronisław Perucki, starszy strzelec Władysław Okrasa oraz legionista Józef Kita. Ich tożsamość ustalono dzięki genetycznym badaniom porównawczym, czyli porównaniu materiału genetycznego pobranego ze szczątków z materiałem pobranym od członków rodzin polskich obrońców Westerplatte.
„Cztery pozostałe szkielety wciąż czekają na identyfikacje genetyczną. Zakładamy, że na Westerplatte możemy odnaleźć 16 żołnierzy” – mówił dr Nawrocki.
Przypomniał, że w ubiegłym tygodniu na terenie półwyspu rozpoczął się siódmy etap badań archeologicznych.
„Będziemy kontynuowali badania do czasu, aż uzyskamy pewność, że każdy z obrońców Rzeczpospolitej z września 1939 r. został odnaleziony. Dzisiejszy dzień utrzymuje nas w przekonaniu, że misja archeologiczna na Westerplatte ma ogromne znaczenie, bo nie tylko odnajdujemy tam polskich bohaterów, ale także niemieckich żołnierzy w grobach polskich bohaterów. To pokazuje pewne historyczne kuriozum występujące na półwyspie Westerplatte przez dziesiątki lat” – podkreślił Nawrocki.
Prace ekshumacyjne i badania archeologiczne mają związek z budową nowego Cmentarza Wojskowego Żołnierza Wojska Polskiego na Westerplatte. Realizacja nowego cmentarza jest jednym z podstawowych działań I etapu inwestycji, jaką jest budowa plenerowego Muzeum Westerplatte i Wojny 1939, będącego oddziałem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Placówka ma być gotowa do 2027 roku.
Major Henryk Sucharski (1898 – 1946)
Komendant załogi Westerplatte
Urodzony 12 listopada 1898 r. w Gręboszowie, jako czwarte dziecko w wielodzietnej, niezamożnej rodzinie Stanisława i Agnieszki z domu Bojko. Rozpoczętą wcześnie edukację zakończył w lutym 1917 r. kiedy został powołany do pełnienia służby wojskowej w armii austriackiej. Jesienią 1917 r., równolegle z odbywaną służbą wojskową, zdał tzw. maturę wojenną, dzięki której mógł rozpocząć kurs dla oficerów rezerwy. Już w 1918 r. został wysłany na front włoski, gdzie po paru miesiącach zachorował na malarię. Po powrocie do odradzającej się Rzeczypospolitej został niezwłocznie powołany do wojska i wysłany na front czeski. Szybko awansował i przeniesiono go na front litewsko-białoruski. Do jesieni 1921 r. otrzymywał kolejne nominacje, w tym na podoficera. Jego szczególną odwagę i zasługi nagrodzono m.in. Krzyżem Virtuti Militari V klasy. W 1922 r. został przyjęty do zawodowej służby i rozpoczął cykl specjalistycznych szkoleń w ramach kursów wojskowych. Po ich zakończeniu w 1928 r. otrzymał awans na kapitana i trafił w poczet Kadry Oficerów Piechoty. W 1930 r. kpt. Sucharskiego przeniesiono do 35. Pułku Piechoty. W 1936 r. został absolwentem 12. kursu dla oficerów wywiadu – w ramach tzw. II Oddziału, kończąc równolegle kolejne kursy udoskonalające w Rembertowie. Na wiosnę 1938 r. awansowany do stopnia majora. Z początkiem grudnia objął stanowisko komendanta Wojskowej Składnicy Tranzytowej (WST) na Westerplatte. Od marca 1939 r. wraz z zajęciem przez Niemców Kłajpedy, zintensyfikował prace nad podniesieniem walorów obronnych oraz wzmocnieniem stanu liczebnego załogi WST. Prace, którymi zarządzał, w znacznym stopniu przyczyniły się do utrzymania Westerplatte przez 7 dni obrony tej placówki we wrześniu 1939 r. Jako komendant udał się osobiście do Niemców celem omówienia warunków kapitulacji polskiej placówki. W dowód uznania dla niezłomnego ducha walki załogi Westerplatte, majorowi pozwolono odejść do niewoli z szablą przy boku, lecz broń tę odebrano mu zaraz po dotarciu do obozu.
Całą wojnę przebywał w aż sześciu obozach jenieckich, będąc stosunkowo często relokowany. W marcu 1945 r. podczas ewakuacji uległ wypadkowi. Po oswobodzeniu już w lipcu 1945 r. przedostał się do dowództwa 2 Korpusu Polskiego we Włoszech. W styczniu 1946 r. mianowany dowódcą 6 Batalionu Strzelców Karpackich. 19 sierpnia tego samego roku trafił do szpitala wojskowego w Neapolu, gdzie zmarł 30 sierpnia 1946 r. Pochowany 1 września 1946 r. na Polskim Cmentarzu Wojskowym w Casamassima we Włoszech.
W sierpniu 1971 r. szczątki majora Henryka Sucharskiego zostały ekshumowane i przewiezione do Polski, a 1 września 1971 r. trumnę udekorowaną Krzyżem Komandorskim Orderu Wojennego Virtuti Militari złożono w centralnej części Cmentarza Obrońców Westerplatte.
Warto podkreślić, że okresie rządów komunistycznych, w oficjalnych biografiach mjr. Henryka Sucharskiego, usuwano wątek jego służby wojskowej w czasie wojny polsko-bolszewickiej (pełnił wówczas stanowiska dowódcze, a za odwagę i męstwo był odznaczany). Pomijano również informację o stalinowskich represjach, których doświadczyli jego podkomendni na Westerplatte.
Kapral Andrzej Kowalczyk (1914 – 1939)
Urodzony 27 listopada 1914 r. w Kietlinie, gm. Radomsko, woj. łódzkie. Syn Antoniego i Wiktorii z domu Barankiewicz. Służbę wojskową odbywał w 85 Pułku Piechoty w Nowej Wilejce. Od 13 sierpnia 1939 r. na Westerplatte. Rozkazami Dowódcy Warty WST na dzień 1 września wpisany jako dowódca pogotowia. Wraz z rozpoczęciem działań wojennych 1 września 1939 r. brał udział we wzmocnieniu placówki „Prom”. Poległ pierwszego dnia walk. W 1945 r. został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Orderu Virtuti Militari V klasy. Do momentu przeprowadzenia ekshumacji w dniu 16 marca 2021 r. przez Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku uważano, że jego szczątki zostały odnalezione w trakcie prac ziemnych prowadzonych na półwyspie Westerplatte w 1963 r., kilkadziesiąt metrów od Wartowni nr 1. Rzekomo rozpoznany na podstawie polskiego wyposażenia oraz harmonijki przez żyjących Westerplatczyków. Odnalezione szczątki zostały pochowane na Cmentarzu Centralnym Srebrzysko w Gdańsku. 1 września 1992 r. domniemane szczątki kaprala Andrzeja Kowalczyka przeniesiono i uroczyście pochowano na Cmentarzu Obrońców Westerplatte. W trakcie oględzin wydobytych szczątków, prowadzonych w trakcie prac ekshumacyjnych przez Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, stwierdzono, że złożone szczątki mające należeć do kaprala Andrzeja Kowalczyka posiadały typowe wyposażenie wojskowe żołnierza niemieckiego. W związku z uzasadnionymi wątpliwościami co do tożsamości ekshumowanego żołnierza podjęto decyzję o przeprowadzeniu specjalistycznych badań celem identyfikacji genetycznej, a także o rozpoczęciu badań poszukiwawczych polskiego Obrońcy Westerplatte.
1 września 1939 o godz. 4.45 placówka stała się jednym z pierwszych celów niemieckich. Atak na Westerplatte uważa się za symboliczny początek II wojny światowej. Załoga - mimo przeważających sił wroga - broniła się do 7 września, chociaż Niemcy zakładali, że zajęcie Westerplatte zajmie im 15 minut.
źródło PAP fot. Muzeum II Wojny Światowej