Polski Portal Morski
Aktualności Bez kategorii Edukacja Historia

4 maja 1940 r. ORP Grom ginie pod Narwikiem

ORP „Grom” został wybudowany dla polskiej marynarki przez stocznię w Cowes w Wielkiej Brytanii. 30 sierpnia w ramach akcji pod kryptonimem „Peking” okręt przedostał się do Wielkiej Brytanii. Po wybuchu wojny pełnił służbę patrolową i ochraniał konwoje na Morzu Północnym. Brał udział w kampanii norweskiej. 4 maja 1940 został zatopiony przez niemiecki samolot pod Narwikiem. Zginęło 59 członków załogi.

ORP „Grom” 3 maja wpłynął na wody Rombakenfjordu zmieniając uszkodzoną „Błyskawicę” – polskie okręty zwalczały ogniem dział niemieckie stanowiska w rejonie Narwiku. Artylerzyści „Groma” zniszczyli kilka stanowisk niemieckich, jednak w trakcie walki uszkodzony został w wyniku trafienia kocioł nr 3. Po odejściu, celem dokonania napraw, „Grom” powrócił na wody Rombakenfjordu, kontynuując walkę we współdziałaniu z okrętami brytyjskimi – zużyto ok. 500 sztuk amunicji do dział artylerii głównej.

4 maja 1940 roku, około 8:30 zaobserwowano w odległości 3-5 tysięcy metrów dwa niemieckie samoloty. Ogłoszono alarm przeciwlotniczy, padł, niestety spóźniony, rozkaz ruszenia naprzód i wykonania uniku. W tym samym czasie dostrzeżono trzeci bombowiec – Heinkel He-111, atakujący polski niszczyciel od strony słońca z wysokości ok. 5400 m.
Z sześciu bomb trafiły dwie: jedna w okolicy śródokręcia na wysokości komina, druga w okolicy aparatów torpedowych. Spowodowały one rozdarcie poszycia prawej burty na długości około 20 m i eksplozję zbiorników sprężonego powietrza przy aparacie torpedowym. Okręt przechylił się na prawą burtę, przełamał na pół tuż za kominem i w ciągu 2-3 minut zatonął.

Zginęło 59 członków załogi – w wyniku eksplozji, część została zablokowana w pomieszczeniach wewnątrz okrętu (nie mogli się wydostać przez zbyt wąskie bulaje), część w wodzie, w wyniku ostrzelania przez Niemców, kilku zmarło na skutek szoku termicznego po wydobyciu z lodowatej wody. Uratowano 154, w tym dowódcę okrętu i dowódcę Dywizjonu Niszczycieli, wśród uratowanych było 26 rannych.
Dzięki poświęceniu oficera-mechanika, por. mar. Aleksego Krąkowskiego (awansowany pośmiertnie do stopnia kpt. mar.), który zbiegł do kotłowni, aby odstawić kotły, oraz niezidentyfikowanego torpedysty, który zabezpieczył bomby głębinowe, nie nastąpiły podwodne wybuchy zagrażające pływającym w wodzie rozbitkom. Z pomocą przybyły brytyjskie okręty – akcja ratunkowa trwała około 40 minut.

Ocaleni członkowie załogi zostali, po urlopie odpoczynkowym, skierowani ponownie do służby – większość obsadziła przejęty francuski kontrtorpedowiec „Ouragan”.

źródło: Kalendarium historyczne – muzeummw.pl

Zobacz podobne

Ma już 150 lat i jest symbolem Świnoujścia

KM

Miljostyrelsen: nowe pozwolenie środowiskowe dla lądowego odcinka Baltic Pipe to 7-8 miesięcy

BS

Nowy dyrektor szczecińskich Wód Polskich

KM

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie