Polski Portal Morski
Aktualności Bezpieczeństwo Ministerstwo Ważne

Przekop Mierzei Wiślanej – „Inwestycja Wolności”

Przekop Mierzei Wiślanej to „Inwestycja Wolności”. Pierwszy etap budowy Kanału Żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną rozpoczął się w październiku 2019 r. Jak poinformował wiceminister Marek Gróbarczyk dalsza budowa przebiega zgodnie z harmonogramem. Inwestycja powinna zakończyć się w połowie 2022 roku.

Całkowita długość nowej drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to blisko 23 kilometry, z czego ok. 2,5 km stanowi odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał i cały tor wodny będą miały 5 m głębokości.

Obecnie na samej Mierzei trwają prace inżynieryjne. Wszystkie obiekty żelbetowe, mostowe, mosty obrotowe, śluza – nabrały bardzo realnego kształtu, zostały zabite i zabetonowane ściany kanału. Obecnie starania administracji ukierunkowane są na to, aby szlak komunikacyjny do Elbląga, stał się realny w 2023 r.

Gdy w 2018 roku politycy PiS wbijali łopaty przy budowie kanału na Mierzei Wiślanej, opozycja kpiła. Rozpowszechniano memy i sugerowano, że projektu nie uda się zrealizować.

– W przyszłym roku chcemy juz zakończyć realizację budowy – mówi teraz portalowi tvp.info wiceminister Marek Gróbarczyk, który niewiele ponad 2 lata temu inaugurował projekt razem z Jarosławem Kaczyńskim. – A być może jeszcze w maju przekierujemy ruch na nową drogę 501 stworzoną dzięki nowemu mostowi obrotowemu – dodaje.

– Trudno odnosić się do wszystkich szalonych konfabulacji, które produkuje regularnie opozycja. Dla nas było rzeczą oczywistą, że jeśli za coś się bierzemy, to chcemy to zrealizować. Nie po to wkopywaliśmy tamten słupek, żeby kontynuować politykę Donalda Tuska i składać obietnice bez pokrycia – mówi portalowi tvp.info Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury, a wcześniej szef resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.

Gdy w październiku 2018 roku wbijano tam pierwszą łopatę i wkopywano ostatni słupek geodezyjny, opozycja przekonywała, że kanał żeglugowy na Mierzei Wiślanej nigdy nie powstanie. Rozpowszechniano informację, że politycy PiS wbijali na Pomorzu łopaty, chociaż nie mieli nawet pozwolenia na budowę. Pisano, że projekt „nie ma uzasadnienia ekonomicznego”. Krytykowano, że jest to gigantomania. Rozpowszechniano przerobione zdjęcia i memy ośmieszające całą inwestycję.

– Dzisiaj mogę podtrzymać stanowisko, że budowa jest na odpowiednim etapie. W przyszłym roku chcemy już zakończyć realizację budowy. Nie zakładamy, aby pojawił się jakiś poślizg – mówi Marek Gróbarczyk.

W rozmowie z TVP Info zaznacza, że na każdej budowie, a szczególnie przy tak dużej inwestycji, wszystko może się zdarzyć. Wskazuje jednak, że na dzień dzisiejszy prace przebiegają zgodnie z harmonogramem.

Dziś z projektu na Mierzei Wiślanej prawie nikt się już nie śmieje. Opozycja zaznacza, że budowa pochłonie więcej pieniędzy niż zakładano, ale niewiele osób odważa się powiedzieć mieszkańcom Pomorza w twarz, że inwestycja nie miała sensu. Powód? Namacalnie widać już jej efekty. Teraz obiektem kpin bywa Centralny Port Komunikacyjny.

– Budowa CPK ma pełne podstawy i uwarunkowania ekonomiczne. Partner strategiczny wybrany w ramach realizacji, czyli lotnisko w Korei Południowej, jest dla nas również kluczem do budowania mostu Europa–Azja – komentuje Marek Gróbarczyk.

Wiceminister ocenia, że obecnie w całym ruchu żeglugowym widać tendencję przesuwania części transportu ładunków do regionu Europy Środkowo–Wschodniej. – Na tym korzystają nasze porty. Tak samo będzie się działo z ruchem lotniczym – przekonuje.

– To ogromna szansa dla naszego kraju. Ten dobry czas należy wykorzystać właśnie poprzez stworzenie odpowiedniej infrastruktury. Zabezpieczy ona na przyszłość połączenia lotnicze, które są kluczowe przy budowaniu Polski jako wielkiego hubu transportowo–turystycznego – mówi.

Eksperci podkreślają, że realizacja strategicznych inwestycji państwa w ostatnich miesiącach nie należy do najłatwiejszych. Globalny kryzys związany z COVID-19 pokrzyżował wiele planów, ale przedstawiciele rządu zapewniają, że w przypadku kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej wszystko idzie zgodnie z planem.

– Chociaż mamy czas epidemii i utrudnione funkcjonowanie gospodarki, podczas budowy kanału nie mieliśmy istotnego przestoju. Wszystko przebiegało zgodnie z planem – zapewnia Gróbarczyk.

Wiceminister podkreśla, że prywatnie cieszy go również fakt, iż jest już gotowy most południowy, czyli pierwszy z mostów obrotowych, które będą układem drogowym na śluzie.

– Właśnie teraz trwają procesy odbiorowe. Mamy nadzieję, że być może jeszcze w maju lub na początku czerwca przekierujemy ruch na nową drogę 501 stworzoną dzięki nowemu mostowi obrotowemu. Bo tak jak zapowiadaliśmy, najpierw będzie oddany do eksploatacji układ drogowy, a następnie śluza – podsumowuje.

Teren budowy w miejscowości Skowronki to realizacja projektu połączenia drogą morską Zalewu Wiślanego z Zatoką Gdańską. Szlak morski na Bałtyk ma zostać skrócony, pogłębiony i uproszczony.

Źródło TVP Info/M.Gróbarczyk Twitter

Zobacz podobne

Na Bałtyku powstanie farma wiatrowa Baltic Power

KM

Dorzecze Parstęty z szansą na realizację ambitnego programu naturalnej odbudowy cieku

KM

Sail Szczecin wokół globu, czyli szczecińska młodzież opływa świat

JJ

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie