Polski Portal Morski
Aktualności Porty Ważne

Terminal kontenerowy w Świnoujściu powstanie, kwestia – w jakiej perspektywie!

Rozmowa z prof. Uniwersytetu Szczecińskiego, kierownikiem Katedry Zarządzania Transportem Instytutu Zarządzania, dr. hab. Michałem Plucińskim.

Terminal kontenerowy w Świnoujściu powstanie, kwestia – w jakiej perspektywie!

Jak ocenia Pan szanse realizacji głębokowodnego terminalu kontenerowego w Świnoujściu?
Odpowiem przekornie. Gdy byłem jeszcze studentem w jednym z podręczników do tematyki portowej przeczytałem, że na Bałtyk nigdy nie wpłynie duży kontenerowiec (oczywiście w tamtym czasie w relacjach oceanicznych pływały znacznie mniejsze jednostki niż obecnie). Inwestycja w Gdańsku negatywnie zweryfikowała tak postawioną tezę. 40 lat temu w światowym handlu morskim transportowano mniej niż 4 mld ton ładunków, z marginalnym udziałem ładunków w kontenerach. Obecnie całość handlu morskiego to 11 mld ton, z czego ok. 2 mld ton ładunków w kontenerach. Jest to najdynamiczniej rozwijający się rynek żeglugowy, konteneryzacja postępuje nie tylko w odniesieniu do ładunków drobnicowych, ale również coraz większej grupy ładunków masowych. Konkludując, nie rozważam czy projekt w Świnoujściu zostanie zrealizowany, tylko w jakiej perspektywie czasowej się to stanie.   

Może odnieśmy się do tego projektu z punktu widzenia zmian zachodzących na zapleczu gospodarczym zespołu portowego Szczecin i Świnoujście…
Rozważania na temat korzyści z powstania tej inwestycji można prowadzić na różnych płaszczyznach (makro-, mezo-, mikroekonomicznej), w odniesieniu do różnych grup interesariuszy. Ja chciałbym zwrócić uwagę na korzyści, o których stosunkowo mało się dyskutuje, a które uważam za kluczowe – korzyści dla gestorów ładunków występujących w handlu morskim.

Korzyści te mogą wynikać z dwóch przesłanek, tj. ze skrócenia odległości lądowego odcinka morsko – lądowych łańcuchów transportowych realizowanych w relacjach zaplecze gospodarcze – port morski, i/lub ze zmiany struktury gałęziowej transportu zaplecza. Korzyści te należy rozpatrywać w kontekście zmian jakie zachodzą na zapleczu naszego zespołu portowego. Można zauważyć dość wyraźny spadek roli dużych gestorów jednorodnych ładunków masowych, transportowanych w sposób konwencjonalny, przy rosnącej roli gestorów ładunków drobnicowych, w tym przede wszystkim ładunków transportowanych w jednostkach ładunkowych. Dla gestorów tych możliwość obsługi ładunków w kontenerach w głębokowodnym terminalu kontenerowym w Świnoujściu, z uwagi na istotne znaczenie kosztów odcinka lądowego w kosztach całego łańcucha morsko – lądowego, terminal byłby bardzo atrakcyjnym rozwiązaniem.

Oczywiście dla dużej grupy gestorów ładunków w kontenerach nie mniej ważną kwestią jest czas przewozu, dlatego tak ważne jest uruchomienie bezpośrednich połączeń oceanicznych z/do Świnoujścia. Aktualnie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie np. w pobliżu Wrocławia funkcjonuje kilka terminali intermodalnych, w relacjach z którymi ładunki skonteneryzowane transportowane są na odcinku lądowym z/do terminali kontenerowych w Hamburgu, Gdańsku czy słoweńskim Koprze.

Jaka mogłaby to być skala korzyści?
Szybka analiza oszczędności dla gestorów z tego regionu z tytułu powstania głębokowodnego terminalu kontenerowego w Świnoujściu w porównaniu do przewozów via Hamburg kształtowałaby się w przedziale 20-40% łącznych kosztów transportowych, w zależności czy rozważalibyśmy na odcinku lądowym obsługę transportem kolejowym, czy samochodowym. Dodatkową atrakcyjnością terminalu w Świnoujściu będzie możliwość odlądowej obsługi kontenerów ze strony transportu wodnego śródlądowego.

Jaką rolę może odegrać Odrzańska Droga Wodna i połączenie wodne z Berlinem i całym jego zapleczem?
Doświadczenia takich portów jak Rotterdam, czy Antwerpia pokazują, że przy coraz większej presji środowiskowej i zapewnieniu stabilnych parametrów infrastruktury żeglugowej (klasa międzynarodowa) transport wodny śródlądowy może osiągnąć istotny udział w przewozach kontenerów w relacjach z zapleczem. Przykład Rotterdamskiego Maasvlekte2, to obszar na który nie mogą wjechać ciągniki siodłowe, a zaangażowane w te przewozy barki, pierwsze kontenery zostawiają już kilkanaście kilometrów od portu morskiego. Dlatego podzielam zdanie, że należy poważnie rozważać możliwości transportu barkowego kontenerów ze świnoujskiego hubu do przyszłego terminalu w Szczecinie, zlokalizowanego w sąsiedztwie autostrady A6 i drogi ekspresowej S3, obsługującego ładunki w kontenerach na potrzeby Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego lub dystrybuowane do innych regionów kraju.

Podobną rolę mógłby pełnić przyszły terminal kontenerowy w Kostrzynie nad Odrą, z którego kontenery transportowane barkami byłyby dystrybuowane na potrzeby Poznańskiego Obszaru Metropolitarnego, który jako zaplecze gospodarcze naszych portów zdecydowanie zwiększa w ostatnich latach swoje znaczenie. W przypadku zaplecza niemieckiego kluczową kwestią będzie przełamanie przyzwyczajeń gestorów tam funkcjonujących, którzy tradycyjnie korzystają przede wszystkim z niemieckich przewoźników, niemieckich portów …

Warto jeszcze odnieść się do argumentu podnoszonego często przez osoby krytycznie oceniające możliwości zaangażowania transportu wodnego śródlądowego w przewozy kontenerowe, kwestii czasu tego przewozu. Uważam, że w przyszłości realne są przewozy kontenerów transportem wodnym śródlądowym również z dalszego zaplecza.

Czas nie będzie przeszkodą?
Oczywiście duża część ładunków w kontenerach z uwagi na presję czasową w ich transporcie (minimalizacja czasu przewozu na odcinku lądowym) nie trafi na barki. Jednak przy obserwowanych tendencjach transportowania w jednostkach ładunkowych nie tylko ładunków wysokowartościowych, ale również ładunków o niższej wartości jednostkowej, takich jak choćby tarcica, koks, czy złom (obecnie korzystają z rozwiniętej siatki oceanicznych połączeń kontenerowych, ale nie są obarczone tak dużą presją czasową na odcinku lądowym) opcja barkowa staje bardzo atrakcyjnym rozwiązaniem pod względem kosztowym. A przecież to właśnie na zapleczu naszych portów funkcjonują ważni eksporterzy morscy koksu, największy w Polsce eksporter złomu, czy największy producent tarcicy transportowanej w kontenerach w relacjach oceanicznych.

Na koniec jeszcze jeden istotny akcent: Wody Polskie zapowiadają, że w ciągu trzech lat zlikwidowane zostaną tzw. wąskie gardła i przywrócona żegluga na całej Odrze.
Do czasu zapewnienia klasy międzynarodowej na całości ODW przewozy barkowe kontenerów mogłyby być realizowane na trasie ze Świnoujścia do Szczecina, i dalej dystrybuowane na zaplecze. Część ładunków transportowanych w sposób konwencjonalny w relacjach z dalszym zapleczem, może być poddana jednostkowaniu już na terenach portowych (przykład koksu, którego pionierskie załadunki do kontenerów odbywały się na terenie zespołu portowego Szczecin-Świnoujście). Barki mogą być również zaangażowane do przewozu pustych kontenerów z zaplecza.

Zobacz podobne

Transport pojazdów wojskowych w Porcie Gdańsk

AB

Budowa infrastruktury portowej do odbioru ścieków sanitarnych ze statków w Porcie Gdynia

BS

Zachodniopomorskie Centrum Logistyczne w porcie w Szczecinie czeka na inwestora

AB

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie