Polski Portal Morski
Aktualności Bezpieczeństwo

Wiceszef MSZ: będziemy wywierać presję, aby USA zmieniło decyzję ws. Nord Stream 2

Decyzję USA ws. Nord Stream 2 oceniamy negatywnie; będziemy wywierać presję, aby ją zmienić – podkreślił w środę wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Możemy robić to skutecznie, jeśli będziemy mówić jednym głosem i w polityce krajowej, i jako sojusz państw w naszej części regionu – dodał.

W minionym tygodniu Departament Stanu USA powiadomił w raporcie dla Kongresu, że zmienił swoje poprzednie stanowisko i zniósł sankcje wobec firmy Nord Stream 2 AG, prowadzącej budowę drugiej części tego rurociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, oraz Matthiasa Warniga, jej szefa. Motywował to „względami bezpieczeństwa narodowego”. Prezydent USA Joe Biden stanowisko w sprawie nienakładania sankcji na podmioty zaangażowane w budowę gazociągu Nord Stream 2 podtrzymał we wtorek.

Do sprawy w środę odniósł się wiceszef resortu dyplomacji w Telewizji Republika. Jak podkreślił, to decyzja w bardzo złym kierunku. „Oceniamy to jednoznacznie negatywnie, w dalszym ciągu będziemy wywierać presję, żeby tę decyzję zmienić, tę decyzję odwrócić. Możemy robić to skutecznie, jeżeli będziemy mówić jednym głosem i wewnątrz w polityce krajowej, i jako sojusz państw w naszej części regionu, państw, które zdają sobie sprawę z tego, jakim zagrożeniem jest budowa tego gazociągu” – powiedział.

„To jest bardzo duże zagrożenie dla bezpieczeństwa całej Europy. Jeden kraj, który chce prowadzić z Rosją interesy ekonomiczne, nie może być utożsamiany z całą Europą. Interesy ekonomiczne nie mogą uprzedzać interesów bezpieczeństwa” – zaznaczył. „Będziemy dalej podejmować wysiłki dyplomatyczne, nie tylko Polska, ale szereg krajów, tych, które zdają sobie sprawę z tego, jakim zagrożeniem jest dzisiaj reżim Władimira Putina oraz potencjalne agresywne i kryminalne działania Rosji” – zapewnił.

Jabłoński zadeklarował, że polska dyplomacja będzie „dalej robić wszystko, żeby ten projekt jak najbardziej opóźnić, a najlepiej w ogóle powstrzymać”. „Wbrew pozorom to wciąż jeszcze jest możliwe” – powiedział.

19 maja Departament Stanu powiadomił w raporcie Kongres USA, że prezydent nie nałoży sankcji na firmę nadzorującą budowę rurociągu z Rosji do Niemiec Nord Stream 2. Motywował to względami bezpieczeństwa narodowego. Decyzja wzbudziła krytykę amerykańskich parlamentarzystów.

W raporcie DS potwierdził, że firma Nord Stream 2 AG i jej szef Matthias Warnig są zaangażowani w działalność podpadającą, zgodnie z prawem USA, pod sankcje. Próba powstrzymania projektu Nord Stream 2 „byłaby jednak strzałem na oślep teraz, gdy gazociąg z Rosji do Niemiec jest ukończony w ponad 90 proc.” – jak wyraził się jeden ze współpracowników Bidena cytowany przez agencję Bloomberg.

We wtorek Biden oświadczył już osobiście, że „sankcje wobec Nord Stream 2 przyniosłyby efekt przeciwny do zamierzonego”. Po raz kolejny zaznaczył też, że był przeciwny projektowi niemiecko-rosyjskiego gazociągu „od początku”. Dodał, że sojusznicy USA w Europie „doskonale znają jego stanowisko w tej sprawie”.

źródło,fot: PAP

Zobacz podobne

Stena Line przejmuje terminal promowy na Łotwie

BS

Przebudowa Kanału Dębickiego idzie pełną parą!

KM

Okręty wojenne Rosji, Iranu i Chin wezmą udział we wspólnych manewrach morskich

BS

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie