Polski Portal Morski
Aktualności Historia Inne

Archeologia lotnicza w Muzeum Oręża Polskiego

Od kilku lat jednym z kierunków prac naukowo-badawczych Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu jest poszukiwanie, wydobycie, zabezpieczenie oraz prezentacja elementów wraków samolotów, które uczestniczyły w działaniach wojennych, prowadzonych we współczesnych granicach Polski. Aktywność ta związana jest z tworzeniem nowej, stałej ekspozycji pt.: „Archeologia lotnicza”, która stanowić będzie element budowanego oddziału Muzeum – Muzeum Lotnictwa i Techniki Wojskowej w Rogowie. Na dzień dzisiejszy Muzeum prowadzi prace badawcze przy kilku wrakach lotniczych, znajdujących się w różnych rejonach Polski. Prace te są możliwe dzięki współpracy z wieloma instytucjami, organizacjami oraz osobami prywatnymi.

Historia Latającej Fortecy z jeziora Stolsko k. Szczecina (opracowana przez Piotra Wit)

Samolot bombowyBoeing B-17G-40-DL nr seryjny 44-6117 został wyprodukowany w montowni firmy Douglas Aircraft Co. w Long Beach, California, USA, po czym, w dniu 6 maja 1944 r. przeleciał do centrum modyfikacyjnego Douglas Aircraft Co. w Tulsa, Oklahoma w celu zamontowania uzbrojenia. Samolot osiągnął gotowość bojową w dniu 16 maja 1944 r. po doposażeniu w tranzytowej bazie lotniczej w Hunter, Savannah (Georgia).

Do 91 Grupy Bombowej, bazującej na lotnisku USAAF w Bassingbourn w Anglii maszyna trafiła w dn. 27 maja 1944 roku, gdzie została przydzielona do 322 Dywizjonu Bombowego (322 BS) otrzymując kodowe oznaczenie LG-Q.

W swojej wojennej karierze samolot wykonał tylko cztery pełne loty bojowe:

– 15 czerwca 1944 r. – do Bordeaux-Merignac (bombardowanie lotniska Luftwaffe),

– trzy dni później, 18 czerwca 1944 r. – do Hamburga (bombardowanie instalacji rafineryjnych),

– 19 czerwca 1944 r. – ponownie do Bordeaux-Merignac (bombardowanie lotniska Luftwaffe)

– i następnego dnia – 20 czerwca 1944 r. – ponownie do Hamburga (bombardowanie instalacji rafineryjnych).

Piąty lot bojowy w dniu 21.czerwca 1944 r. był ostatnim lotem bojowym samolotu.

Z uwagi na bardzo krótki okres przebywania w dywizjonie – od pierwszego do ostatniego lotu bojowego minęło 6 dni (!) i prawdopodobny brak stałej załogi, samolot nie otrzymał nazwy własnej, co było typową praktyką, stosowaną przez lotników amerykańskich w tym czasie.

Samolot pozbawiony był też kamuflażu, ponieważ w 1944 r. zagrożenie ze strony lotnictwa niemieckiego był na tyle małe, że zarzucono praktykowane uprzednio malowanie samolotów na kolor olive drab.

Feralna misja 21 czerwca 1944 r.

W swój, jak się miało okazać, ostatni lot Latająca Forteca nr 44-6117 wystartowała z bazy w Bassingbourn w środkowo-wschodniej Anglii rankiem w środę 21 czerwca 1944 r. wraz z innymi samolotami 91 Grupy Bombowej.

Jej załogę stanowili:

Ppor. Robert E. O’Bannon – pilot,                              Ppor. Thomas J. Fitzgerald – drugi pilot,

Ppor. Nathan L. Bartman – nawigator,                       Ppor.  Arnold J. Ostwald – bombardier,

St. sierżant Irvin H. Lewis – górny strzelec,               St. sierż. Benjamin Goldman – radiooperator,

St. sierż. Herbert S. McCutchan – dolny strzelec,      Sierżant Jose Fioretti – boczny strzelec,

Sierżant Amos F. Estrada – tylny strzelec.                

W tym dniu 8 Armia Powietrzna USA wysłała łącznie ok. 2,5 tys. maszyn z misją zbombardowania celów na terenie okupowanej Europy. Celem 91 Grupy Bombowej był Berlin.

Dywizjon 322 prowadzili piloci Edward Waters i George Abbott, którzy wg opinii innych załóg zbyt szybko po starcie odlecieli na wschód, co doprowadziło do nadmiernego rozciągnięcia tej grupy bombowców.

Samoloty szerokim łukiem ominęły wybrzeże francuskie i holenderskie i wleciały nad półwysep jutlandzki w okolicy miejscowości Sankt Peter Ording.

Po minięciu od północy Hamburga, na wysokości Lubeki, formacja zmieniła kurs na wschodni markując uderzenie na Neubrandenburg, Police, Szczecin bądź inny cel strategiczny na wschód od Odry.

322 dywizjon bombowy leciał w tzw. grupie „A” w dolnej partii formacji. O godzinie 9.30, nad pojezierzem Meklemburskim, na północ od jeziora Muritz, dywizjon został zaatakowany od tyłu, od strony słońca przez ok. 50 do 75 dwusilnikowych myśliwców Luftwaffe, rozpoznanych jako Me-410. (faktycznie w tym czasie na lotnisku w Königsberg in der Neumark – obecnie Chojna Szczecińska bazował dywizjon Zerstörergeschwader 26 wyposażony w takie samoloty). Niemieckie myśliwce przeleciały z dużą szybkością przez środek formacji, po czym rozdzieliły się na sekcje po 2-3 samoloty i zaatakowały ponownie ze wszystkich stron.

W wyniku pierwszego ataku, pomiędzy godziną 09:30 a 09:32 ciężkim uszkodzeniom uległy Fortece nr 117, 527 i 626. W przeciągu kilku minut liczący 12 samolotów 322 dywizjon stracił 3 maszyny! Na próżno piloci wzywali myśliwce eskorty. W tym dniu myśliwce amerykańskie nie zapewniły skutecznej osłony ciężkim bombowcom, co zgodnie potwierdziły załogi w raportach z lotów bojowych.

Samolot nr 42-102527 (LG-A) prowadzący wyprawę 322 Dywizjonu, pilotowany przez pilotów Georga A. Abbotta i Edwarda Watersa rozbił się w okolicach miejscowości Ruehlow. W wyniku ataku niemieckich samolotów myśliwskich zginęło 6 członków załogi a 4 lotników, w tym dwóch pilotów, uratowało się skacząc ze spadochronem i dostało się do niewoli.

Samolot nr 43-37626 (LG-M) prowadzony przez pilota J.P. Paskvana rozbił się w okolicach miejscowości Prenzlau. Zginęło 3 członków załogi, w tym dowódca, a 6 lotników uratowało się skacząc ze spadochronem.

Samolot numer 44-6117 (LG-Q) został trafiony pociskami kalibru 20 mm w zbiorniki paliwa w lewym skrzydle, tuż za wewnętrznym silnikiem, oraz w lewy statecznik poziomy. Skrzydło stanęło w ogniu, dowódca, z trudem kontrolując lot uszkodzonego bombowca, natychmiast rozkazał zrzucić bomby aby zapobiec eksplozji niebezpiecznego ładunku. Samolot powoli tracąc wysokość towarzyszył jeszcze formacji bombowców do czasu, gdy zmieniła ona kurs na południowo-wschodni w okolicach miejscowości Neubrandenburg rozpoczynając manewr wejścia na kurs bojowy. W tym miejscu Forteca 44-6117 opuściła szyk lecąc na wschód, ciągnąc za sobą smugę dymu i ciągle obniżając pułap. Dowódca samolotu, widząc, że nie ma szans na kontynuowanie lotu, wydał rozkaz opuszczenia maszyny. Sześciu członków załogi wyskoczyło w okolicach miejscowości Neubrandenburg (załogi pozostałych samolotów raportowały o sześciu spadochronach). Ostatni raz widziano uszkodzoną Fortecę na wysokości ok. 5 tys. metrów. Samolot leciał stabilnie obniżając wysokość. Wkrótce potem maszynę opuściło pozostałych trzech lotników. Uszkodzony samolot, już bez załogi, lotem ślizgowym doleciał do znajdującej się 22 kilometry na północny-zachód od Szczecina miejscowości Stolec z impetem uderzając o godzinie 10.08 o powierzchnię pobliskiego jeziora Stolsko. Przy uderzeniu o taflę wody pędzący z szybkością ok. 250 km na godz. samolot rozpadł się tracąc nadwyrężone i wypalone lewe skrzydło a wrak ugrzązł w mulistym dnie w okolicach wyspy w środkowej części jeziora. Po walce z niemieckimi myśliwcami wszyscy członkowie załogi Roberta O’Bannona wyskoczyli na spadochronach zanim ich samolot spadł do jeziora. Niestety, tylny strzelec nie przeżył skoku. Prawdopodobnie został ostrzelany w powietrzu przez myśliwca Luftwaffe, gdyż załogi innych samolotów zaobserwowały atak samolotów niemieckich na amerykańskich lotników opadających na spadochronach, lub też zmarł w wyniku ran odniesionych w pojedynku z atakującymi samolotami wroga – nigdy się tego nie dowiemy.

Tymczasem 91 Grupa Bombowa kontynuowała misję. Zatoczywszy łuk, przez chwilę lecąc nad Odrą w pobliżu Cedyni i Osinowa Dolnego, potężna formacja bombowców weszła na kurs bojowy pomiędzy miejscowościami Bad Freienwalde i Wriezen, kierując się wzdłuż drogi nr 158 prosto nad Berlin. Wg raportu z misji bojowej samoloty 322 dywizjonu wzorowo wykonały zadanie, z bardzo dobrym rezultatem bombardując system komunikacyjny i ośrodki dowodzenia pomiędzy dworcem kolejowym Friedrichstrassa a ministerstwem lotnictwa (RLM) w centrum Berlina. W trakcie bombardowania formacja napotkała silny i celny ogień artylerii przeciwlotniczej. Po wykonaniu zadania samoloty obrały kurs powrotny na północny zachód w stronę Lubeki i z maksymalną szybkością odleciały do bazy w Anglii. Nad brzegiem półwyspu jutlandzkiego bombowce przejęła grupa myśliwców P-38 Lightning, które ochraniały ją w locie nad morzem.

Straty 322 dywizjonu w misji na Berlin w dniu 21.06.1944 r. wyniosły 4 samoloty z załogami stracone bezpowrotnie w wyniku ataku myśliwców niemieckich i ostrzału artylerii przeciwlotniczej, 2 samoloty poważnie uszkodzone i 3 samoloty z lżejszymi uszkodzeniami. Przed celem formację opuścił samolot nr 947 w związku z awarią mechaniczną silnika nr 4.

W tym dniu piloci 91 Grupy Bombowej zgłosili zestrzelenie 10 samolotów niemieckich na pewno, 12 prawdopodobnie i uszkodzenie 5, z czego 17 zgłoszeń pochodziło z 322 dywizjonu.

Ocalałych ośmiu amerykańskich lotników zostało szybko pojmanych przez Niemców i trafiło do niewoli. Po przesłuchaniach czterech lotników zostało osadzonych w obozie Stalag Luft 3 w niemieckim Sagan – obecnym Żaganiu, a pozostałych czterech – w Stalag Luft 4 w Gross Tychow.  Ciało tylnego strzelca – Amosa F Estrady, zostało znalezione przez okoliczną ludność i pochowane 22 czerwca rano na wiejskim cmentarzu Spanholtz w miejscowości Ruhlow (dzisiaj dzielnica Neubrandenburga).

Tło misji bombowej 322 BS, 91 BG w dn. 21.06.1944 r.

8 Armia Powietrzna USA rozpoczęła kilkumiesięczną operację dziennego bombardowania Berlina w dniu 06.03.1944 r. 21 czerwca 1944 r. miała miejsce jedna z wielu wielkich wypraw bombowych 8 Armii na Berlin i okolice stolicy III Rzeszy. Celem ataku była dzielnica rządowa, węzły kolejowe i zakłady przemysłu lotniczego. Dodatkowo naloty na Berlin miały na celu ściągnięcie w rejon stolicy dywizjonów myśliwskich obrony przeciwlotniczej Rzeszy i odciążenie jednostek lotniczych bombardujących inne cele na terenach okupowanej Europy. Cel ten jednakże został osiągnięty połowicznie i inne wyprawy bombowe spotkały się z zaciętymi atakami samolotów myśliwskich wroga. Łącznie 21 czerwca 1944 r. 8 Armia poderwała w powietrze 2 500 samolotów bombowych i myśliwskich. Do baz nie powróciły 44 maszyny. Ciekawostkę stanowi fakt, że część armady powietrznej ósmej Armii (114 B-17 i 70 P-47) odłączyła się od głównych sił atakujących aglomerację berlińską celem zbombardowania zakładów paliw syntetycznych Ruhland w niemieckim Blechhammer (Blachownia Śląska) na Dolnym Śląsku. Po wykonaniu zadania samoloty te, w ramach operacji „Frantic II”, skierowały się na udostępnione przez ZSRR lotnisko w Połtawie, na zajętym przez Armię Czerwoną terenie Ukrainy. Niestety formacja amerykańska była obserwowane przez zwiadowcze Heinkle He-177 z eskadry dalekiego rozpoznania. W nocy 200 bombowców Luftwaffe dokonało nalotu na lotnisko w Połtawie i zniszczyło na ziemi 47 latających fortec przy słabej kontrakcji sowieckiej opl.

Załoga – wybrane informacje

Robert O’Bannon – dowódca samolotu

Robert E. O’Bannon urodził się w dniu. 01.02.1921 r. w Albuquerque w stanie Nowy Meksyk. Do 322 dywizjonu bombowego trafił w maju 1944 r. po przeszkoleniu i kursie pilotażu. Ogółem Robert O’Bannon brał udział w trzech misjach bojowych, z których ostatnią była feralna misja bombardowania Berlina w dniu 21.06.1944 r. Po zestrzeleniu lotnik spędził 11 miesięcy w obozach jenieckich na terenie Rzeszy, w tym niespełna 7 miesięcy w obozie Stalag Luft 3 Sagan (Żagań),  następnie w styczniu 1945 r przeszedł w marszu śmierci do obozu jenieckiego pod Norymbergą i do Monachium, gdzie zastało go wyzwolenie przez wojska amerykańskie. Po wojnie i demobilizacji Robert O’Bannon pracował jako inspektor budowlany w hrabstwie Los Angeles. Przez długi czas lotnik mieszkał w Whittier w Kalifornii. W drugiej połowie lat siedemdziesiątych Robert O’Bannon napisał powieść pt. „Powrót do Żagania” (”Return to Sagan”), w której w fabularyzowany sposób na podstawie osobistych doświadczeń przedstawił jenieckie losy wojenne żołnierzy amerykańskich. Książka powstała po retrospektywnej wizycie grupy byłych jeńców amerykańskich z rodzinami w 1976 r. w dawnym obozie Stalag Luft 3 i w innych miejscach internowania na obecnych terenach Polski i Niemiec. Major rez. O’Bannon czynnie działał w środowisku weteranów 8 Armii Powietrznej USA. W chwili śmierci w dn. 06.01.2000 r. Robert O’Bannon miał trzech synów i dwie córki, 10 wnuków i 9 prawnuków.

Lotnik pochowany jest na wojskowym Cmentarzu Narodowym w Arlington, w stanie Wirginia, USA.

Irvin Howard Lewis

Sierżant sztabowy (S/Sgt) Irvin H. Lewis był starszym podoficerem pełniącym funkcję inżyniera pokładowego. W czasie lotu obsługiwał też znajdującą się tuż za kabiną pilotów wieżę grzbietową samolotu z dwoma karabinami maszynowymi M2 Browning 0,5”. Po zestrzeleniu bombowca B-17 # 446117 Sierżant Lewis trafił do obozu jenieckiego Stalag Luft 4 w niemieckim Gross Tychow (Tychowo), w którym pod koniec wojny przebywało ok. 10 tys. więźniów. Na początku lutego 1945 r. wobec szybko zbliżającego się frontu wschodniego, jeńcy z tego obozu zostali zmuszeni do podjęcia 86 dniowego przymusowego marszu w stronę Świnoujścia i dalej na zachód w stronę Hamburga, gdzie zostali wyzwoleni przez oddziały 2. Armii Brytyjskiej.

Amos Estrada

Sierżant (Sgt) Amos F Estrada (ur. w 1920 r.) był jedynym lotnikiem, który przed feralnym dniem 21 czerwca 1944 r. założył rodzinę. Miał żonę Lillian i dwuletnią córkę Melindę. Po wybuchu wojny Amos Estrada wraz z bratem i ojcem zaciągnęli się do wojska i odbyli przeszkolenie w bazie amerykańskich sił powietrznych Buckley Field w stanie Kolorado. Amos Estrada pełnił w samolocie funkcję tylnego strzelca obsługując dwa karabiny maszynowe M2 Browning 0,5″ w uznanym za jedno z najbardziej niebezpiecznych stanowisku w ogonie maszyny.  W trakcie walki rankiem w dn. 21.06.1944 r. energicznie informował załogę o rozwoju wypadków. Wg raportu załóg innych samolotów uczestniczących w misji lotnik został ostrzelany przez samolot niemiecki w trakcie opadania na spadochronie. W chwili śmierci Amos F Estrada miał 24 lata. Ciało lotnika zostało znalezione przez okoliczną ludność i pochowane 22 czerwca rano na lokalnym wiejskim cmentarzu. Po wojnie zwłoki lotnika ekshumowano i przeniesiono na Amerykański Cmentarz Wojskowy w Ardenach w Neupres w Belgii (Ardennes American Cemetery and Memorial), gdzie spoczywają w kwaterze lotników amerykańskich poległych w walkach nad Europą. Lotnik pochowany jest w 4 grobie, w 5 rzędzie w kwaterze D cmentarza.

Historia eksploracji:

Przez środek jeziora Stolsko przebiega granica Polsko-Niemiecka. Elementy wraku maszyny zostały rozrzucone po obu jej stronach. Przez pewien czas fragmenty wraku były widoczne nad lustrem wody jeziora, lecz z mijającym czasem zatonęły się w mulistym dnie i rozbity samolot zniknął z pola widzenia. Niemcy uznali wrak za nie nadający się do wydobycia i pozostawili go w jeziorze. Zaraz po wojnie Rosjanie wymontowali uzbrojenie z rozbitego samolotu.

W lipcu i sierpniu 1989 r. uczestnicy V Międzynarodowej Ekspedycji Płetwonurków, zorganizowanej pod patronatem Głównej Kwatery ZHP, wydobyli z jeziora Stolsko w województwie szczecińskim szczątki amerykańskiego samolotu Boeing B-17G-40-DL „Flying Fortress”. Ponoć znaczna część znaleziska trafiła wówczas do Związku Radzieckiego. To co pozostało przekazano Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, gdzie przez wiele lat eksponowano poszarpaną srebrną blachę z pięcioramienną białą gwiazdą na niebieskim tle, kilka zniszczonych części samolotu, metalową taśmę z 14 nabojami, stalowy hełm, stalowa płytę kamizelki kuloodpornej oraz jeden but.

W 1996 r. i w latach następnych grupa płetwonurków Gdańskiego Klubu Płetwonurków REKIN pod kierownictwem J. Janczukowicza wydobyła kolejne części zatopionego samolotu. Największą z nich był spory fragment prawego skrzydła wydobyty w czerwcu 1998 r. Końcówka skrzydła (końcowe 4 m  –  cale skrzydło B-17 miało 15 m długości) wyglądała bardzo ciekawie, jak pisze naoczny świadek, który przeprowadził oględziny tego elementu na terenie zajazdu w Okartowie: „to zadziwiające, ze po 54 latach w wodzie doskonale widoczny jest amerykański znak rozpoznawczy i spokojnie można stwierdzić, ze górne powierzchnie samolotu były oliwkowozielone, a dolne w naturalnej barwie duralu…”. „Konstrukcja wewnętrezna skrzydła wygląda jakby nigdy nie leżała w wodzie …”.

W kwietniu 2016 r. działania mające na celu wydobycie pozostałości Latającej Fortecy nr 117 podjęło regionalne Muzeum Motoryzacji i Wojskowości w Tanowie, a sprawy medialne zapewniała ekipa programu „Zanurzenie”. Prace eksploracyjne grupy poszukiwawczej Muzeum Motoryzacji i Wojskowości trwały do 2020 r. a wydobyte elementy i podzespoły bombowca przekazane zostały do Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu.

Pomimo intensywnej eksploracji znaczna część płatowca pozostała na dnie i pewnie pozostanie tam na zawsze z uwagi na jej solidne „zacementowanie” w mule zalegającym na dnie jeziora.

Wizyta potomków Irvina H. Lewisa.

W kwietniu 2019 r. materiały dotyczące Latającej Fortecy z jeziora Stolsko, zamieszczone w internecie przez P. Ziątka i P. Wita zostały odnalezione przez historyka i pisarza – Brinleya Morgana, męża siostrzenicy inżyniera pokładowego, sierżanta Irwina H Lewisa – członka załogi samolotu, który rozbił się w jeziorze Stolsko w dniu 21.06.1944 r. W październiku 2019 r. Brinley Morgan z żoną Cheryl oraz synem lotnika Donem Lewisem i jego żoną Jane gościli w Polsce, odwiedzając miejsca związane z Irwinem H Lewisem oraz zestrzelonym samolotem – od Kołobrzegu przez Tychowo, Szczecin, Stolec po Żagań.

Dane taktyczno techniczne samolotu bombowego Latająca Forteca B-17G-40-DL „Flying Fortress

Masa:

własna: 16 374 kg

całkowita masa startowa: 29 710 kg

Wymiary:

rozpiętość: 31,60 m

długość: 22,50 m (albo 22,4)

wysokość: 5,80 m

Napęd: 4 silniki gwiazdowe 9-cylindrowe Wright R-1820-97 o mocy 1 200 KM (883 kW) każdy

Osiągi:

Prędkość:

maksymalna na wysokości 7 620 m: 486 km/h , w innych 500 km/h

przelotowa: 380 km/h

czas wznoszenia na wysokość 6 000 m: 37 minut (8 m/s)

pułap: 10 850 m

zasięg maksymalny: 5 470 km

Uzbrojenie:

Do 13 ruchomych karabinów maszynowych M-2 Browning kal. 12,7 mm, z tego 4 podwójnie sprzężone, w wieżyczkach w przedniej, górnej, dolnej i tylnej części kadłuba oraz w górnym i w dwóch bocznych stanowiskach w kadłubie, do 7 985 kg bomb w komorze bombowej w środkowej części kadłuba.

Załoga:

Przeciętnie 9 osób: 2 pilotów, 1 nawigator, 1 bombardier, 1 radiooperator, 4 strzelców pokładowych.

W czasie II wojny światowej załogi B-17 Flying Fortress zestrzeliły 6 659 samolotów przeciwnika, utracono 4 688 samolotów B-17 Flying Fortress zestrzelonych przez myśliwce i artylerię przeciwlotniczą.

Łącznie zbudowano 12 731 samolotów wszystkich odmian i wersji. Samoloty budowano w zakładach Boeing, Douglas i Vega.

Źródła:

American Air Museum in Britain, Missing Air Crew Reports, USAAF, IWM Duxford, wikipedia.commons, odkrywca.pl, samolotypolskie.pl, historia.org.pl, zanurzenie.pl, lotniczapolska.pl, wszczecinie.pl, gminadobra.info, police.naszemiasto.pl, 8thafhs.com, 91bombgroup.com, paul.rutgers.edu, b17flyingfortress.de, arlingtoncemetery.net, historycolorado.org, groups.google.com,

Wade Meyers, Donald & Jane Lewis, Brinley Morgan, Jerzy Janczukowicz, Michał Mucha, Paweł Ziątek, PiotrWit.

Wydobyte elementy Latającej Fortecy z Jeziora Stolsko wraz z silnikiem maszyny, która rozbiła się nad Zalewem Szczecińskim, można będzie oglądać do końca czerwca 2021 roku na dziedzińcu Muzeum Narodowego w Szczecinie – Muzeum Tradycji Regionalnych (ul. Staromłyńska 27). W lipcu zostaną przewiezione do Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu (ul. Emilii Gierczak 5), a docelowo trafią do Muzeum Lotnictwa i Techniki Wojskowej w Rogowie.

Dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu Aleksander Ostasz składa szczególne podziękowania za pomoc w ratowaniu zabytków techniki lotniczej: Arkowi Siewierskiemu ,,Woodhaven”, Piotrowi Wit, Muzeum Motoryzacji i Wojskowości w Tanowie oraz Fundacji Rozwoju Regionalnego Bielik.

APEL

Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu zaprasza do współpracy wszystkie osoby, posiadające informacje o zabytkach techniki lotniczej, które powinny znaleźć się w polskich muzeach. Prosimy o kontakt na e-mail: dyrektor@muzeum.kolobrzeg.pl lub alekost@wp.pl albo pod tel. 601402400

źródło mat. prasowe

Zobacz podobne

Kreta coraz ważniejsza dla bezpieczeństwa regionu

JJ

Na Bliskim Wschodzie rozpoczęły się największe manewry morskich bezzałogowców

KM

Lewitujące statki nad Zatoką Gdańską

BS

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie