Polski Portal Morski
Aktualności

F-16 walczyły nad Bałtykiem

Po jednej stronie myśliwce F-16 i samoloty uderzeniowe, po drugiej – sześć okrętów i F-35. Zadanie było jedno: przeprowadzić jak najskuteczniejszy atak. To misja bardzo wysokiego ryzyka, piloci myśliwców wiedzą, że jeśli sytuacja będzie tego wymagała, to one wezmą na siebie atak przeciwnika. – Liczy się tylko jedno, by samolot uderzeniowy przetrwał i wykonał zadanie — mówi „Kleps”, pilot F-16.

Misja OCA (Offensive Counter Air) była kolejną, którą piloci myśliwców z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego przeprowadzili podczas ćwiczeń „Baltops 50” na Morzu Bałtyckim. – Po swojej stronie mieliśmy Su-22, które były samolotami uderzeniowymi. Nie są one w stanie toczyć walki w powietrzu, więc my musieliśmy im torować drogę. Przeciwnik był bardzo trudny, bo były to samoloty F-35 włoskiej armii – opowiada „Kleps”, pilot F-16.

Dzień przed misją krzesińscy piloci otrzymali z dowództwa ćwiczeń lotniczy rozkaz bojowy ATO (Air Tasking Order), w którym dokładnie zostało opisane, jak mają wykonać zadanie. – O której mamy być w danym miejscu, jak długo mamy wykonywać misję, kogo mamy po naszej stronie, kogo po stronie przeciwnika. Na podstawie takich szczegółowych informacji przygotowujemy bardzo szczegółowy plan – wyjaśnia pilot, który brał udział w operacji. Podczas planowania ustala się, na jakiej wysokości żołnierze będą wykonywać zadanie, w jakim miejscu będą operować w powietrzu, w jakiej odległości od południka będą się znajdować.

Następnie dokument jest przesyłany do kontrolerów lotu. – Zanim zaczniemy briefing przed lotem, jeszcze raz sprawdzamy ATO, by mieć pewność, że nic się nie zmieniło, a jeśli tak się stało, modyfikujemy nasz plan – wyjaśnia „Kleps”. – Na przykład w tej misji, tuż przed briefingiem okazało się, że nie możemy zająć przestrzeni tak wysoko, jakbyśmy chcieli, musieliśmy być niżej. A to powoduje m.in., że samolot spala więcej paliwa. I to wszystko trzeba uwzględnić w planie – dodaje pilot.

W wykonywaniu misji OCA istotny jest agresywny sposób latania. – Chcemy przeniknąć na teren nieprzyjaciela, więc musimy być bardzo zdecydowani, szybcy, groźni. Naszym zadaniem było jak najszybciej znaleźć przeciwnika i pozbyć się go, tak by oczyścić przestrzeń dla samolotów uderzeniowych – wyjaśnia „Kleps”. Przeciwnikiem w tej misji były włoskie myśliwce V generacji F-35. – Nie pokazały swojej pełnej mocy, ponieważ miały włączone urządzenia, dzięki którym mogliśmy zobaczyć je na radarach, a i tak było trudno je namierzyć – przyznaje oficer.

Z myśliwsko-bombowymi Su-22, które miały zaatakować wrogie okręty, piloci F-16 mogli kontaktować się jedynie drogą radiową, ponieważ nie mają one systemu Link-16, który obrazuje pilotom Jastrzębi sytuację w powietrzu. – Dlatego trzeba było przekazywać im informacje przez radio: macie być wyżej albo niżej, albo uważać, bo tu są F-35, itp. – mówi pilot F-16. – Musieliśmy o nie dbać, bo to one wykonywały priorytetową część zadania. Najważniejsze to zero strat samolotów uderzeniowych. Jeśli ATO zakłada wysoki poziom ryzyka, bierzemy pod uwagę i taką opcję, że zostaniemy zestrzeleni – przyznaje „Kleps”.

„Baltops 50” to organizowane co roku największe na Bałtyku manewry morskie. Głównym założeniem operacji jest przećwiczenie reagowania międzynarodowych sił w sytuacji zagrożenia na morzu. Tym razem Polacy ćwiczyli razem z 4 tys. żołnierzy marynarki wojennej i sił powietrznych z piętnastu państw NATO, m.in.: Francji, Estonii, Belgii, Danii, Kanady, Grecji, Włoch, Litwy, Niemiec, Norwegii, USA, oraz partnerów Sojuszu – Szwecji i Finlandii. Po raz pierwszy w programie „Baltopsa” znalazła się walka w cyberprzestrzeni. Ale nie brakowało też manewrów na morskich i powietrznych poligonach. Żołnierze mieli za zadanie m.in. obronę z powietrza, zwalczanie okrętów podwodnych, działania przeciwminowe, odbyły się również desanty.

źródło : Polska-Zbrojna

Zobacz podobne

Szkolenie: Misje i klastry – nowe mechanizmy w Horyzoncie Europa

MZ

Służby PERN dotarły do uszkodzonego rurociągu – brak znamion działania osób trzecich

BS

Wanda Zwinogrodzka: kwartalnik „Trimarium” służy kulturowej integracji regionu Trójmorza

AB

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie