MKiŚ informuje, że Państwowy Instytut Geologiczny zidentyfikował wstępnych oferentów, którzy mogą dostarczyć odpowiedni statek na rejs badawczy na polską koncesję na środkowym Atlantyku. Docelowo planowany jest też zakup statku, który ma służyć m.in. do badań polarnych i pełnomorskich.
Wiceminister klimatu i środowiska oraz Główny Geolog Kraju Piotr Dziadzio informował PAP ponad pół roku temu, że pierwszy rejs badawczy na polską koncesję na środkowym Atlantyku ma się odbyć najpóźniej wiosną. Wcześniej ówczesny resort środowiska także informował o niedalekim wypłynięciu w rejs odpowiedniej jednostki.
W lutym 2018 roku Polska podpisała kontrakt z Międzynarodową Organizacją Dna Morskiego na poszukiwanie siarczków polimetalicznych (miedź, srebro, metale szlachetne i pierwiastki ziem rzadkich) na obszarze ryftu śródatlantyckiego.
Wiceminister pytany przez PAP o mający się pierwotnie odbyć na wiosnę rejs przyznał, że z różnych przyczyn doszło do opóźnienia.
„Rzeczywiście zgodnie z pierwotnym planem rejs miał odbyć się na wiosnę, ale jesteśmy zdeterminowani, aby go przeprowadzić i zacząć badania geologiczne na przyznanej nam koncesji” – powiedział Dziadzio.
Na razie resort unika podania konkretnego terminu kiedy jednostka badawcza mogłaby wypłynąć na środkowy Atlantyk, choć jak przekazał Główny Geolog Kraju, Państwowy Instytut Geologiczny – Państwowy Instytut Badawczy, który będzie realizował to zadanie ma wstępnie zidentyfikowanych oferentów, którzy taki statek mogliby dostarczyć.
„Nie znamy zasobności złoża, które znajduje się na naszej koncesji. Nie wiemy też do końca jak duże jest przed nami wyzwanie. Ewentualna eksploatacja tych złóż to na razie dość odległy temat, ale powinniśmy, tak jak i inne państwa, zwracać swoją uwagę także na oceany” – podkreślił Dziadzio.
Wiceminister dodał, że w maju br. z inicjatywy MKiŚ, wraz z resortem edukacji i nauki oraz infrastruktury, podpisano list intencyjny ws. pozyskania na własność statku badawczego.
„Bliżej w tej kwestii mają współpracować poszczególne zainteresowane instytuty badawcze podległe ministerstwom, które mają opisać zadania i rolę statku, który chcemy zakupić. Ma on być odpowiednio wyposażony względem potrzeb naukowych i badawczych instytutów, które będą z niego korzystać, tak aby możliwie najbardziej efektywnie wykorzystać go w ciągu roku. Mamy mocne tradycje jeśli chodzi o badania polarne i pełnomorskie. Teraz musimy do tego wrócić, być istotnym partnerem dla innych krajów i ważnym uczestnikiem takich badań” – podsumował Dziadzio.
Program Rozpoznania Geologicznego Oceanów PRoGeO, którego celem jest zwiększenie bezpieczeństwa surowcowego kraju przewiduje, że w latach 2017-2033 na poszukiwania geologiczne na dnie oceanów przeznaczone zostanie ponad 530 mln zł.
Polska koncesja poszukiwawczo-rozpoznawcza na środkowym Atlantyku nie jest duża – liczy 10 tys. km kw. Złoża znajdują się na głębokości od ok. 1400 do ok. 2800 m. Koncesją będziemy dysponować przez 15 lat z możliwością przedłużania jej co 5 lat.
Nasz kraj poprzez udział we Wspólnej Organizacji Introceanmetal, bierze również udział w podwodnej eksploracji działki na Pacyfiku. Leży ona w strefie Clarion Clipperton, 3 tys. km na zachód od Meksyku. Działka ma ok. 75 tys. km kw. i jesteśmy jej współwłaścicielem od 1987 r.; są tam konkrecje polimetaliczne z kluczowymi pierwiastkami, takimi jak mangan, wanad, molibden, nikiel, miedź.
źródło PAP fot.wikipedia