Już blisko 400 razy od wtorkowego rana interweniowali śląscy strażacy w związku z utrzymującymi się intensywnymi opadami deszczu. Wojewoda śląski ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe na terenie powiatów: bielskiego, żywieckiego, cieszyńskiego oraz Bielska-Białej.
„Od godz. 7.30 do 19.00 straż pożarna na terenie woj. śląskiego interweniowała 390 razy w związku z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi” – podała wieczorem rzeczniczka śląskiej straży pożarnej młodsza brygadier Aneta Gołębiowska.
Najwięcej wezwań strażacy mieli w Będzinie (61), Mysłowicach (36), Sosnowcu (26) i Tychach (24). Strażacy m.in. wypompowują wodę z zalanych piwnic, podtopionych posesji, wyjeżdżają też do uszkodzonych drzew. Poprzedniej doby w związku z warunkami atmosferycznymi interweniowali 60 razy.
Według informacji strażaków na 19 wodowskazach w regionie poziom wód w rzekach przekracza stany ostrzegawcze, a w czterech – alarmowe.
W związku z przewidywanymi silnymi opadami deszczu i spodziewanym dalszym wzrostem poziomu wód w rzekach wojewoda śląski Jarosław Wieczorek ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe na terenie powiatów: bielskiego, żywieckiego, cieszyńskiego oraz Bielska-Białej – podał wieczorem Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach.
Deszczowa pogoda utrzymuje się w woj. śląskim od kilku dni. Meteorolodzy zapowiadają dalsze opady w całym województwie, w niektórych częściach regionu mogą one potrwać do rana.
Jak podali przedstawiciele Państwowego Gospodarstwa Wodnego – Wody Polskie, w związku z obecną sytuacją prowadzą wzmożony monitoring rzek, pozostając w stałej gotowości oraz w kontakcie ze służbami zarządzania kryzysowego.
źródło pap fot. tvp.info