Na potoku Malinówka utworzony został tymczasowy zbiornik retencyjny, dzięki któremu udało się uchronić przed możliwym zalaniem budynki na krakowskim Bieżanowie. Przez kilka ostatnich dni nad regionem przechodziły ulewne deszcze; minionej doby małopolska straż pożarna interweniowała aż 500 razy.
Zbiornik retencyjny na potoku przy ul. Blacharskiej utworzony został po to, by zatrzymać przepływ znacznej ilości wody, a tym samym zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom krakowskiej dzielnicy, poszkodowanym z powodu ulewnych deszczy.
„Bardzo zależało nam na tym, żeby znaleźć optymalne rozwiązanie, które spowoduje zatrzymanie fali na rzece Malinówka zanim dotrze ona do zbiornika przeciwpowodziowego” – wyjaśnił wojewoda małopolski Łukasz Kmita podczas środowego briefingu prasowego.
Zbiornik utworzony został z inicjatywy władz miasta w nocy z wtorku na środę; zbudowany jest on z worków z kruszywem i uzupełniony workami z piaskiem.
„Oczywiście jest to rozwiązanie tymczasowe, ale w ocenie naszych ekspertów, Państwowej Straży Pożarnej, przedstawicieli wydziału bezpieczeństwa, jest ono bezpieczne” – zadeklarował wojewoda.
Będzie ono stosowane co najmniej do przyszłego roku, kiedy mają rozpocząć się prace nad zbiornikiem Malinówka I i Malinówka II. Ponadto utworzone mają zostać też inne zbiorniki retencyjne – również na rzece Serafie. Ich zadaniem będzie wspomaganie działania zbiornika Serafa I, a tym samym uchronienie w przyszłość mieszkańców Bieżanowa przed ewentualnymi podtopieniami.
Wojewoda poinformował, że teraz w regionie obowiązuje 16 stanów alarmowych na rzekach, ogłoszono też 43 pogotowia przeciwpowodziowe; w nocy z wtorku na środę pogotowie na obszarze Krakowa wprowadził prezydent miasta. W stolicy Małopolski częściowo zalane zostały Bulwary Wiślane.
Minionej doby to właśnie w pow. krakowskim straż pożarna odnotowała najwięcej interwencji – aż 176 z 500, podejmowanych w Małopolsce.
źródło pap fot. kraków.pl