Polski Portal Morski
Aktualności Bezpieczeństwo

Szykuje się prowokacja? Za fałszowaniem lokalizacji okrętów stoi m.in. Rosja

Norweskie okręty przebywające podczas ćwiczeń BALTOPS w czerwcu 2021 r. w porcie w Gdyni miały rzekomo wtargnąć na rosyjskie wody terytorialne. Tak wynika z informacji uzyskanych od serwisu monitorującego żeglugę morską. O sprawie informuje portal norweskiego publicznego radia i telewizji. Z artykułu wynika, że norweska marynarka wojennej, a także właściwe urzędy w Polsce i Danii – wyjaśniają, że takie wtargnięcie nie miało miejsca.

Jak czytamy na portalu NRK, według serwisu Marine Traffic, zajmującego się monitorowaniem żeglugi, 16 czerwca wieczorem dwie korwety rakietowe (KNM Gnist i KNM Storm) wypłynęły z Gdyni na Zatokę Gdańską i kierując się na wschód dotarły do granicy rosyjskich wód terytorialnych. Od około północy 17 czerwca przez ponad 3 godziny okręty miały pływać po wodach terytorialnych Federacji Rosyjskiej na wysokości Mierzei WiślanejCieśniny Piławskiej i Półwyspu Sambijskiego, po czym opuściły je mniej więcej na wysokości miejscowości Rosity na Mierzei Kurońskiej.

Norweski nadawca, powołując się na informacje uzyskane zarówno od tamtejszej marynarki wojennej, jak i urzędów morskich w Norwegii, Danii i Polsce, twierdzi, że w rzeczywistości ani jedna ani druga korweta nie dotarła na rosyjskie wody terytorialne.

Według Bjørna Bergmana, analityka pracującego dla organizacji zajmujących się kłusownictwem morskim, w 2020 r. sfałszowano lokalizacje ponad setki okrętów. Co najmniej w jednym z takich przypadków, we wrześniu 2020 r., to właśnie rosyjskie okręty miały udawać jednostki norweskie – pisze portal NRK powołując się na raport wywiadu. Podczas gdy faktycznie fregaty Roald Amundsen i Niels Juel stały w swoich portach macierzystych, serwis Marine Traffic lokalizował je w cieśninie Skagerrak oddzielającej Danię (Jutlandię) od Norwegii. O podobnych przypadkach w marcu – tym razem w grę wchodziła lokalizacja w sumie aż 10 jednostek – informowali Szwedzi.

Rzeczniczka norweskiej marynarki wojennej Torill Herland uważa, że za co najmniej częścią takich przypadków stoi Rosja. – Mogą to być ćwiczenia mające na celu doskonalenie umiejętności oszukiwania w celu kreowania poczucia niepewności i chaosu – mówi Herland.

Dziennikarze NRK sprawdzili, czy jest możliwe oszukanie serwisu Marine Traffic, z którego pochodzą sfałszowane informacje. Udało się im stworzyć fałszywą stację bazową, zlokalizowaną w Mogadiszu w Somalii i rzekomo śledzić za jej pomocą kuter rybacki z Dżibuti. Chodziło o jednostkę, która faktycznie istnieje, ale dane na temat jego zachowania były oczywiście zmyślone. „Po kilku sekundach kuter pojawił się w serwisie” – czytamy na portalu. Okazało się, że do przeprowadzenia eksperymentu wystarczył numer identyfikacyjny jednostki: unikalny, ale dostępny publicznie.

Marine Traffic zostało poinformowane o luce w systemie i zapewnia, że podjęło odpowiednie środki w celu zapobieżenia tworzeniu fałszywych stacji bazowych przez osoby nieuprawnione.

źródło/ fot. TVP info

Zobacz podobne

Miejskie promy w Świnoujściu z drugim życiem? Na razie jest problem

KM

Wody Polskie zakończyły remont ostróg na odcinku 113 kilometrów rzeki Odry

AB

Premier: wybuchy Nord Stream definitywnie kończą projekt politycznego uzależniania Europy od Rosji

KM

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie