Polski Portal Morski
Aktualności

Promowe inwestycje w PŻB. 140 mln zł z budżetu państwa

Inwestycyjna ofensywa Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Na konto armatora wpłynęło 140 milionów złotych z budżetu państwa, przeznaczonych na zakup promu. Jednostka ma pływać na linii Świnoujście-Ystad. Następną, która do PŻB ma trafić w kolejnych latach, wybuduje Gdańska Stocznia Remontowa.

Nova Star, Wawel, Cracovia, Baltivia, Mazovia – flota Polskiej Żeglugi Bałtyckiej w Kołobrzegu liczy obecnie 5 promów. Wkrótce zostanie powiększona. Armator otrzymał właśnie pieniądze na kupno lub czarter jednostki.

– Ma za zadanie wypełnić lukę inwestycyjną w ramach uzupełnienia tonażu, czy wymiany tonażu w okresie właśnie 2023 rok – wyjaśnia Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury.

W 2023 roku jednostka ma trafić do eksploatacji. Rządowe finansowe wsparcie dla PŻB na ten cel to 140 milionów złotych. Obecnie spółka analizuje oferty zakupu promu. – Pozycja Polskiej Żeglugi Bałtyckiej znacząco wzrośnie i będziemy mogli bardziej realnie konkurować z naszymi partnerami na linii Świnoujście-Ystad – powiedział Andrzej Madejski, prezes Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. To nie wszystko, bo kolejny prom wybuduje dla PŻB – Gdańska Stocznia Remontowa. Ultranowoczesna jednostka typu ro-pax, czyli pasażersko-towarowa będzie mogła rozwijać prędkość do 19 węzłów i zabrać na pokład aż 400 pasażerów.

– Będzie to jednostka proekologiczna, napędzana paliwem gazowym w układzie hybrydowym – dodał Andrzej Madejski, prezes Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.

Dwa bliźniacze promy trafią do Polskiej Żeglugi Morskiej w Szczecinie. Umowa zakłada też możliwość budowy dodatkowej, czwartej jednostki. Nieoficjalnie dla kołobrzeskiego PŻB. – To też jest odpowiedź dla tych wszystkich, którzy twierdzili, że Polska Żegluga Bałtycka ma być zlikwidowana, połączona czy przejść w daleko idące formy reorganizacji. Chcemy zdecydowanie temu zaprzeczyć – powiedział Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury.

Prywatyzację PŻB rozważano kilkukrotnie. W 2014 roku spółkę wyceniono na niecałe 40 milionów złotych. Do prywatyzacji ostatecznie nie doszło. Obecnie, jak podkreśla poseł Czesław Hoc, wartość armatora to aż 700 milionów złotych.

– Polska Żegluga Bałtycka dzisiaj jest praktycznie potentatem na rynku żeglugi promowej na Bałtyku. Potężniejemy i nabieramy wiatru w żagle. Płyniemy dobrym kursem, to cieszy i to bardzo nas buduje. Zresztą Polska Żegluga Bałtycka to duma, marka Kołobrzegu i regionu – podkreślił Czesław Hoc, poseł PiS.

Budowę nowych promów dla PŻB i PŻM już w listopadzie zapowiedział podczas wizyty w Gdańsku, premier Mateusz Morawiecki.

– Jestem pełen optymizmu, że w polskich stoczniach będą mogły być zbudowane promy, finansowanie na te promy zostało już zalokowane. To jest finansowanie w kwocie mniej więcej około miliarda złotych – powiedział 22 listopada premier Mateusz Morawiecki.

Zdaniem ekonomistów realizacja inwestycji dla polskich armatorów, może być impulsem rozwoju rodzimego przemysłu stoczniowego. – Miejmy nadzieję, że w ciągu kilku lat odbudujemy tę potęgę i będziemy krajem konkurencyjnym, że inwestorzy zza granicy, bo na tym również nam zależy, będą przybywać i składać zamówienia na te statki – powiedział ekonomista dr hab. Jarosław Korpysa, prof. US, wyp. arch.

Pierwszy prom ma być gotowy na przełomie 2024 i 2025 roku. Następne do eksploatacji będą trafiały w rocznych odstępach.

Źródło: TVP Szczecin fot.: Polferries

Zobacz podobne

Rejsy historyczne z przewodnikiem z Muzeum II Wojny Światowej na Westerplatte

AB

Okręty wojenne Rosji, Iranu i Chin wezmą udział we wspólnych manewrach morskich

BS

Budowany trałowiec ORP Jaskółka trafi do Świnoujścia

KM

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie