Zbudował w stodole pięciometrową żaglówkę, którą wyruszy w rejs dookoła świata. Podróżnik Arkadiusz Pawełek w czerwcu wypłynie ze świnoujskiej mariny.
– Jestem przygotowany maksymalnie na 400 dni rejsu, bo na tyle będą miał prowiantu – mówi Arkadiusz Pawełek. – Nie sądzę, żeby udało mi się to opłynąć krócej niż w 300 dni. Mam do przepłynięcia około 36 tys. mil morskich. To spora odległość do pokonania.
Łódkę zbudował sam, jak dodaje: Nie było to trudne. – To jest jacht zaprojektowany do budowy amatorskiej. Najpierw wykonuje się ramy wręgowe. Ustawia się na stelażu, następnie przykręca się płaty sklejki do tego. Odwraca, laminuje i łódka gotowa. Na budowę potrzeba około 300 roboczogodzin – wylicza podróżnik.
Od czwartku jednostka pływająca o nazwie macierzystego portu „Elbląg” cumuje w Świnoujściu.
źródło Radio Szczecin/ Fot. Archiwum prywatne Arkadiusza Pawełka | Żaglówką ze Świnoujścia dookoła świata