Polski Portal Morski
Aktualności Środowisko

Orłowska plaża znów szeroka

Mieszkańcy i turyści mogą ponownie cieszyć się szeroką plażą w Orłowie, którą morze połknęło pod koniec stycznia w czasie zimowych sztormów. Urząd Morski w Gdyni zakończył właśnie pierwszy etap refulacji orłowskiej plaży, drugi rozpocznie się pod koniec wakacji.

To nie pierwsze odtworzenie plaży w Orłowie, poprzednie miało miejsce wiosną 2020 roku. Wtedy Urząd Morski kosztem 2,5 mln zł poszerzył o 40 metrów uszczuploną przez żywioł plażę na kilometrowym odcinku od mola do sceny letniej Teatru Miejskiego, wykorzystując do tego celu piasek pozyskany z dna morskiego przy molo w Sopocie.

Po niespełna dwóch latach sytuacja się powtórzyła – styczniowe sztormy, cofka i wichury sprawiły, że najbardziej abrazyjny, czyli narażony na działanie fal morskich odcinek trójmiejskiego wybrzeża znów znalazł się pod wodą.

I znów Urząd Morski musiał przystąpić do ratowania plaży, przeprowadzając największą w historii Orłowa refulację, której koszt to blisko 4,5 mln zł. Prace rozpoczęły się na początku czerwca. Tym razem użyto piasku pozyskanego podczas modernizacji falochronu w Porcie Północnym w Gdańsku. Prace rozłożono na dwa etapy, z przerwą na wakacje, by mieszkańcy i turyści mogli cieszyć się urokami tutejszego kąpieliska.

– Prace zostały zakończone, do końca tygodnia trwać będzie jeszcze demontaż sprzętu. W brzeg morski, na odcinku od sceny letniej do molo, wbudowano około 100 tys. metrów sześciennych piasku. Docelowo będzie to około 250 tys. m³. Prace przy drugim etapie rozpoczną się na przełomie sierpnia i września i będą prowadzone od sceny letniej w kierunku Sopotu. Łączna długość odcinka zasilonego w ramach tego przedsięwzięcia podczas obu etapów wyniesie 1,8 km – mówi Magdalena Kierzkowska, rzeczniczka prasowa Urzędu Morskiego w Gdyni.

Gdyby nie wykonane w czerwcu prace niemożliwe byłoby uruchomienie sceny letniej, dlatego prace rozpoczęto od jej strony i kontynuowano w kierunku mola. Na odbudowanej plaży już widać plażowiczów, mimo że naniesiony piasek jest jeszcze świeży i ma barwę betonu. Ale tak jak plaża jest znów szeroka, tak będzie ponownie złota.

– Urobek, który trafił na plażę, to mieszanina piasku i wody. Jest to urobek pobierany z dna Zatoki Gdańskiej, z kilkunastu metrów głębokości. W ciągu kilku – kilkunastu dni, w zależności od warunków atmosferycznych, woda wyparuje, a piasek się utleni. Należy podkreślić, iż przy każdej refulacji piasek jest badany i na plaży odkładany jest jedynie materiał bezpieczny dla ludzi i środowiska – tłumaczy specyfikę refulacji rzeczniczka Urzędu Morskiego.

Drugi, zaplanowany na wrzesień etap prac nie będzie ostatecznym działaniem, mającym na celu zabezpieczenie linii brzegowej. Na lata 2023 – 2024 Urząd Morski zaplanował budowę podwodnych progów – kamiennych raf umieszczonych na głębokości 2 – 3,5 metra równolegle do brzegu, w odległości około 100 metrów od niego. Dzięki nim energia, z jaką fale uderzają o brzeg, będzie mogła być częściowo wygaszona. W ubiegłym roku wykonano analizę falowania i ruchu rumowiska. W tym roku planowane są badania geotechniczne oraz opracowanie koncepcji projektowej, która wskaże kształt, ilość oraz najkorzystniejszą lokalizację progów. Koszt budowy progów wyniesie około 15 – 20 mln. zł.

Źródło: https://www.gdynia.pl/co-nowego,2774/orlowska-plaza-znow-szeroka,566844

Fot.: archiwum

Zobacz podobne

Pod koniec roku przetarg na pogłębienie toru do portu w Elblągu

KM

„Dar Młodzieży” 40 – letni żaglowiec zaprasza na pokład

KM

GE partnerem Orlenu w morskiej energetyce wiatrowej: w planach koncesje na całym Bałtyku

KM

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie