Trzy miliony ton w Gdyni oraz dwanaście milionów ton w Gdańsku to możliwości przeładunkowe najważniejszych trójmiejskich portów. Rozładunek tak dużych ciężarów węgla płynącego z najodleglejszych zakątków świata nie stanowi większego wyzwania logistycznego. Dostawy surowca docierają z Kolumbii, USA, Afryki oraz Australii. Węgiel ładowany jest do wagonów, a następnie transportowany w głąb kraju.
Ministerstwo klimatu i środowiska uspokaja – nie ma obaw o dostawy węgla z zagranicy. Rzecznik resortu Aleksander Brzózka powiedział, że w związku z unijnym embargiem na rosyjski surowiec zakontraktowano 7 milionów ton węgla dla Polski. Jest on sprowadzany drogą morską.
– Jeszcze przed sezonem grzewczym te dostawy węgla zostaną dostarczone. Kolejne składki w każdym tygodniu wpływają do polskich portów, więc tutaj nie ma obawy, że tego węgla zabraknie. Warto podkreślić, że taka sytuacja, żeby węgiel przybywał do Polski w takich ilościach drogą morską, nie miała jeszcze miejsca – zaznaczył rzecznik resortu klimatu i środowiska.
Resort klimatu i środowiska przestrzega przed paniką
Aleksander Brzózka zaapelował, by odbiorcy węgla w Polsce nie ulegali panice i nie dokonywali nadmiarowych zakupów surowca.
Źródło: TVP Info Fot.: ZMPG