Spór o kanał na Mierzei Wiślanej trwał w Polsce latami. Politycy PiS dążyli do budowy, a opozycja przekonywała, że projekt jest niepotrzebny i skazany na porażkę. Teraz głos w sprawie zabrali Polacy. Jak ocenili inwestycję, która zostanie otwarta już za trzy tygodnie?
17 września nastąpi otwarcie kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. Data nie jest przypadkowa, związana z napaścią Związku Radzieckiego na Polskę.
Pracownia Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl zapytała więc o sprawę Polaków.
Pytanie brzmiało: Jak oceniasz budowę kanału na Mierzei Wiślanej, która umożliwi statkom dostęp do portów nad Zalewem Wiślanym bez zgody Rosji?
Pozytywną ocenę budowie kanału wystawiło aż 58 proc. Polaków (tyle samo, co w podobnym badaniu w czerwcu). Przeciwnego zdania było 18 proc. badanych (o jeden punkt procentowy więcej niż było), a co czwarty Polak zadeklarował, że nie ma zdania.
Przekop kanału Mierzei Wiślanej obejmuje budowę portu osłonowego od strony Zatoki Gdańskiej, kanału żeglugowego ze śluzą i konstrukcją zamknięć oraz ze stanowiskami oczekiwania od strony Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego, a także nowy układ drogowy z mostami obrotowymi i budowę sztucznej wyspy na Zalewie.
Całkowita długość nowej drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to blisko 23 km, z czego ok. 2,5 km stanowi odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał i cały tor wodny będą miały 5 m głębokości.
Źródło: TVP Info Fot.: PAP
2 komentarze
Piękny projekt i dobre wykonanie.Był, jest i będzie kanał przydatny społeczeństwu polskiemu.Przewóz towarów Tirami– to trucie powietrza, niszczenie nawierzchni dróg i niebezpieczeństwo wypadków na drogach.Ten kanał na Mierzei Wiślanej jest już wybudowany i cieszy oko.Za kilka lat ocena przekopu będzie tylko pozytywna .
Potwornie droga atrakcją dla właścicieli jachtów morskich.
Za te pieniądze każda nadmorska gmina w Polsce mogłaby wybudować aquapark.
Bezsens ekonomiczny. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie ładował towaru na statek w Elblągu żeby go przewieźć do Gdańska albo Gdyni i tam przeładować na kolejny statek.
Łatwiej i taniej przewieźć towar pociągiem albo tirem do któregoś z dużych portów morskich.
Pieniądze dosłownie wywalone w błoto.
I nie można nie dodać o potrzebie kolejnych grubych milionów na przebudowę portu w Elblągu i wysokich kosztów utrzymania szlaku żeglugowego przez zalew