Sowieckie uderzenie skróciło polskie działania obronne. Walki z Niemcami trwałyby dłużej. Atak ZSRS z 17 września 1939 r. oznaczał dla Polski wojnę na dwa fronty – mówi PAP historyk dr Tomasz Sudoł z Biura Badań Historycznych IPN.
Polska Agencja Prasowa: Wiemy, że część oddziałów Wojska Polskiego po 17 września 1939 r. walczyła z oddziałami sowieckimi. Inne tej walki nie podjęły. Jakie było stanowisko dowództwa WP w tej kwestii?
Dr Tomasz Sudoł: To jeden z najbardziej tragicznych epizodów wojny obronnej we wrześniu 1939 r. Sowiecki atak na wschodnie województwa Rzeczypospolitej zaskoczył wszystkich – polityków i dowódców WP. Dla polskich jednostek we wschodniej części kraju był to potworny, niespodziewany cios. Bo w kilku miejscach, jak np. w Dubnie czy Włodzimierzu, przed 17 września próbowano odtwarzać i formować nowe jednostki WP i kierować je na front walki z Niemcami. Nagle okazało się, że Sowieci zaatakowali. Marszałek Edward Śmigły-Rydz wydał rozkaz, żeby nie wchodzić w kontakt, unikać walki z oddziałami sowieckimi i wycofywać się w kierunku Rumunii i Węgier, zgodnie z koncepcją „przedmościa rumuńskiego”. To wprowadziło chaos decyzyjny. W przypadku, gdy sowieckie oddziały otwierałyby ogień lub próbowały wziąć żołnierzy WP do niewoli, nie można było wypełnić rozkazu, by „nie wchodzić w kontakt z Sowietami”. Zdarzało się, że Sowieci posługiwali się podstępem, co dodatkowo dezorientowało polskich żołnierzy. Tragiczne było to, że to lokalny dowódca WP musiał sam zdecydować o podjęciu lub niepodjęciu walki. Niektóre garnizony nie zdołały się ewakuować i Sowieci stosowali fortel: pozwolono Polakom wycofać się, a np. kilometr dalej zatrzymywano ich wbrew wcześniejszym „obietnicom”. Wtedy trafiali do niewoli lub mordowano ich na miejscu.
PAP: Jakie były następstwa i konsekwencje sowieckiego ataku 17 września dla Polski?
Dr T. Sudoł: Sowiecki atak przekreślił jakiekolwiek nadzieje na dalszy opór, oznaczał dla Polski wojnę na dwa fronty i walkę z dwoma agresorami, z których każdy dysponował dużym potencjałem militarnym. Zdezorganizował także zaplecze frontu walczącego z Niemcami i przekreślił możliwość realizacji wspomnianej już koncepcji przedmościa rumuńskiego – obrony rejonu granicy z Węgrami i Rumunią przed armią niemiecką na terenie Małopolski Wschodniej ograniczonej rzekami Dniestr i Stryj. Sowieckie uderzenie z 17 września skróciło polskie działania obronne. Walki z Niemcami trwałyby dłużej.
PAP: Przebieg walk obronnych z Niemcami, a także zbrodnie niemieckie popełnione we wrześniu 1939 r. zostały opisane w sposób dość wyczerpujący. Jaki jest nasz stan wiedzy o walkach Wojska Polskiego z Sowietami po 17 września i o zbrodniach sowieckich popełnionych we wschodnich województwach RP?
Dr T. Sudoł: Zagadnienia związane z niemiecką agresją są rzeczywiście dość dobrze opracowane. Jako historycy mamy komfortową sytuację, że możemy prowadzić badania w niemieckich archiwach. Możemy konfrontować, porównywać dokumenty ze źródeł polskich i z niemieckich. Natomiast w przypadku agresji sowieckiej nie mieliśmy i nie mamy dostępu do rosyjskich archiwów. Ta sytuacja trwa od lat, zanim jeszcze Rosja zaatakowała Ukrainę. O agresji, która nastąpiła 83 lata temu, nadal wiemy niewiele. Nie znamy skali zbrodni, które popełnili wówczas Sowieci. Wiele z tych zbrodni na żołnierzach i cywilach popełniały także oddolnie zorganizowane „milicje” i komunistyczne bojówki, wspierające armię sowiecką w czasie uderzenia na Polskę. Często miały charakter spontaniczny, czasem dokonywano ich z pobudek kryminalnych, rabunkowych. Zaczęto je badać dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych.
Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN odnajduje mogiły ofiar zbrodni sowieckich. Ostatnio w Małkowie-Kolonii na Lubelszczyźnie odkryto szczątki dwóch polskich policjantów zamordowanych przez „czerwoną milicję”. Funkcjonariusze zostali napadnięci i zamordowani w trzeciej dekadzie września 1939 r. Ich ciała ze śladami postrzałów zostały odnalezione na polu przez miejscowych Polaków. Zdarzenie miało zapewne charakter nagły, ponieważ ofiary miały na sobie pełne umundurowanie i obuwie, pozostawiono im również rzeczy osobiste.
PAP: Jakie straty poniosło Wojsko Polskie po 17 września ze strony armii sowieckiej?
Dr T. Sudoł: W walce poległo co najmniej kilka tysięcy żołnierzy WP. Do niewoli trafiło ponad 200 tys. jeńców. Ich liczba była oczywiście mniejsza niż liczba tych, którzy stali się jeńcami Wehrmachtu. Część z jeńców skierowano do przymusowej pracy na rzecz sowieckiej gospodarki.
Rozmawiał Maciej Replewicz
źródło pap, fot. Polskie Radio