Prezes Stoczni Remontowej Gryfia Krzysztof Zaremba podsumowywał mijający rok. Zaznaczył, że był to dobry rok – „Wyprostowanie i naprawa wielu spraw”, zysk za pierwsze półrocze głównie z remontów i dobre perspektywy finansowe na drugie.
Zaremba podkreślał, że mimo krytyki polityków PO, marszałka województwa i jego doradców, udało się także sprzedać tereny w Świnoujściu za 58 mln zł – a tam powstanie port instalacyjny elektrowni wiatrowych dla Orlenu.
Trwa także budowa nowego doku dla Gryfii, a stocznia może zatrudnić jeszcze około 100 osób na produkcji. To przeciwieństwo rządów poprzedników – mówił Zaremba.
– Pamiętajmy, że w 2015 roku stocznia była wydmuszką. Nawet pracownicy produkcyjni, którzy stanowią kość funkcjonowania stoczni, byli poddani outsourcingowi, czyli wyprowadzeni do jakiejś spółeczki. Pozbawiono stocznię nieruchomości. Praktycznie była zarejestrowana i miała certyfikat – mówi prezes Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia.
Krzysztof Zaremba ujawnił także, że stocznię odwiedziła amerykańska delegacja. Przy prawdopodobnym większym zaangażowaniu floty USA w tym regionie, remonty tych okrętów mogłyby się odbywać właśnie w Szczecinie.
źródło Radio Szczecin/ fot. flickr.com/Tomasz Przywecki