Rosną przeładunki w polskich portach, jak podaje Główny Urząd Statystyczny. Ten trend się utrzymuje, szczególnie w przypadku dostaw węgla i koksu.
Jak wskazuje GUS, utrzymał się wzrost ładunków masowych ciekłych, choć był mniejszy niż w poprzednich miesiącach (wyniósł 15,0 proc., w tym przeładunek ropy naftowej łącznie z przetworami naftowymi – 5,0 proc.).
Odnotowano wysoki wzrost (o 141,7 proc.) przeładunków ładunków masowych suchych (w tym węgla i koksu ponad sześciokrotny).
Zwiększyły się także przeładunki ładunków drobnicowych (o 24,9 proc.) oraz kontenerów (o 21,5 proc.).
Podobnie jak w sierpniu br. i we wrześniu br. mniejsze niż przed rokiem były przeładunki ładunków tocznych (o 4,7 proc.).
W związku z rosnącymi przeładunkami ropy naftowej, decyzję o rozbudowie podjął też Naftoport. Na terenie terminala powstanie dodatkowe stanowisko do przeładunku tych produktów.
Porty, to nie tylko koło zamachowe gospodarki narodowej w czasie pokoju, ale również gwarant bezpieczeństwa militarnego, energetycznego i żywnościowego w czasie konfliktu zbrojnego, którego jesteśmy świadkami.
Stąd też wspólna inicjatywa Gaz-Systemu, ZMPG S.A. i Urzędu Morskiego, czyli budowa pływającego terminalu regazyfikacji LNG typu FSRU. To statek magazynujący gaz w stanie ciekłym i posiadający instalację zmieniającą surowiec z formy skroplonej na gazową. W ramach tego przedsięwzięcia powstaną dwa stanowiska do cumowania jednostek. Na ten cel z budżetu państwa wygospodarowano 856 mln zł. Budowa terminalu FSRU ma charakter priorytetowy dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Inwestycja ta bowiem przyczyni się do dywersyfikacji źródeł dostaw gazu ziemnego do Polski, a tym samym uniezależnienia się od jednego dostawcy tego surowca.
Źródło/fot.: PAP