20 stycznia 1983 roku Morzu Śródziemnym zatonął należący do Polskich Linii Oceanicznych drobnicowiec „Kudowa Zdrój”. W katastrofie zginęło 20 osób, ośmiu członków załogi udało się uratować. Właśnie mija 40 lat od tego wydarzenia.
Lata 60. i 70. ubiegłego wieku były złotym okresem polskiej floty handlowej. Do eksploatacji weszło wtedy szereg statków zbudowanych zarówno w polskich, jak i w zagranicznych stoczniach.
Jedną z serii, którą wprowadzono w służby w latach 1967-1971, była seria dwunastu tzw. „Zdrojowców”, czyli drobnicowców typu B-452 dla gdyńskiego armatora Polskie Linie Oceaniczne. Określenie „Zdrojowce” wzięło się stąd, że statkom zdecydowano się nadać nazwy pochodzące od polskich uzdrowisk.
M/s „Kudowa Zdrój” był dziesiątym z serii dwunastu drobnicowców zbudowanych w latach 1967-1971 dla Polskich Linii Oceanicznych w rumuńskiej stoczni w Turnu.
W swoim ostatnim rejsie statek płynął z Hiszpanii do libijskiego portu Erna. Jednostka zatonęła w odległości około 15 mil na wschód od należącej do archipelagu Balearów wyspy Ibiza. Przyczyną zatonięcia było nieprawidłowe zamocowanie ładunku, którego statek zabrał więcej niż dopuszczały przepisy. Na pokładzie znalazło się między innymi 16 kontenerów -więcej niż wolno było przewozić na tego typu jednostkach, dlatego niektóre kontenery ustawiono w poprzek osi statku. Nieprawidłowo rozłożono także ładunek w ładowniach. Podczas akcji ratunkowej, nie próbowano nawet zrzucić dwóch szalup, obie zerwały później fale, powodując ich uszkodzenie. Próby otwarcia tratw pneumatycznych nie powiodły się. W toku prowadzonych wyjaśnień ustalono, że większość marynarzy nie umiała ich obsługiwać.
Izba Morska w wydanym 30 maja 1983 r. orzeczeniu nie wskazała osób, które przyczyniły się do katastrofy.
23 stycznia 1983 roku wrócili do Polski ocaleni rozbitkowie, 28 stycznia przetransportowano zwłoki 19 ofiar, z wyjątkiem bosmana, którego ciała nigdy nie odnaleziono.
Dwa lata później, 8 lutego 1985 roku podczas sztormu na Morzu Północnym zatonął statek z tej samej serii drobnicowców m/s „Busko Zdrój”. W katastrofie zginęło 24 członków załogi, uratowano jedynie radiooficera.
źródło Infomare, https://historia.trojmiasto.pl/ / fot. PLO
