Polski Portal Morski
Aktualności

Orlen: koncern nie podpisał w 2022 r. żadnego kontraktu na dostawy rosyjskiej ropy

Orlen nie podpisał w 2022 r., a tym bardziej w trakcie wojny na Ukrainie, żadnego kontraktu na dostawy rosyjskiej ropy – podkreśliło w poniedziałek na Twitterze biuro prasowe koncernu, odpowiadając na wcześniejszy wpis szefa klubu KO i wiceprzewodniczącego PO Borysa Budki.

„Pan Poseł Budka od wczoraj wprowadza opinię publiczną w błąd. Jednoznacznie dementujemy: Orlen nie podpisał w 2022 r., a tym bardziej w trakcie wojny na Ukrainie, żadnego kontraktu na dostawy rosyjskiej ropy” – przekazało w poniedziałkowej informacji na Twitterze biuro prasowe PKN Orlen.

W opublikowanym tam stanowisku koncern zwrócił się do szefa klubu KO i wiceprzewodniczącego PO o wycofanie z jego konta na Twitterze wcześniejszego komentarza. „Prosimy o usunięcie wpisu” – zaznaczyło biuro prasowe PKN Orlen, zamieszczając screen wcześniejszego wpisu posła Borysa Budki i opatrując go nagłówkiem „Stop Fakenews”.

W niedzielę szef klubu KO i wiceprzewodniczący PO napisał na Twitterze: „Gdyby Rosjanie nie zakręcili kurka, Orlen nadal sprowadzałaby ropę ze wschodu. Kontrakt na 2023 rok opiewał na 3 mln ton. Podpisali go w listopadzie zeszłego roku. Ludzie PiS od lat w najlepsze finansowali reżim Putina. Banda hipokrytów na czele z premierem kłamcą-recydywistą”.

W sobotę PKN Orlen poinformował, że nie otrzymuje dostaw ropy naftowej z Rosji, a dostawy surowca rurociągiem „Przyjaźń” do Polski zostały wstrzymane przez stronę rosyjską. Koncern zapewnił jednocześnie, że jest w pełni przygotowany na taką sytuację, zwracając uwagę, że dostawy do jego rafinerii mogą odbywać się w całości drogą morską. „Wstrzymanie dostaw nie będzie mieć zatem wpływu na zaopatrzenie polskich odbiorców w produkty spółki, w tym benzynę i olej napędowy” – zaznaczył PKN Orlen.

Koncern przypomniał, że od początku lutego tego roku, po wygaśnięciu kontraktu z Rosnieftem, dostawy rosyjskiej ropy pokrywały tam tylko ok. 10 proc. zapotrzebowania na ten surowiec – były to wyłącznie dostawy rurociągowe, na które nie zostały wprowadzone międzynarodowe sankcje.

PKN Orlen podkreślił, że zrezygnował ze sprowadzania ropy naftowej drogą morską oraz gotowych paliw z Rosji już od początku wojny w Ukrainie, czyli znacząco wcześniej niż wprowadzono embarga unijne na tego typu dostawy.

Obecnie portfel importowy PKN Orlen opiera się na dostawach ropy pochodzącej z Morza Północnego, Afryki Zachodniej, basenu Morza Śródziemnego, a także Zatoki Perskiej i Meksykańskiej. Ważnym partnerem koncernu jest Saudi Aramco, z którym PKN Orlen zawarł w 2022 r. strategiczny kontrakt na dostawy ropy naftowej – podkreślił koncern.

Wspomniał też, że jeszcze w 2015 r. rosyjska ropa stanowiła prawie 100 proc. surowca przerabianego w zakładach koncernu. Znaczący spadek wykorzystania tego surowca w polskich rafineriach to efekt intensywnych działań na rzecz dywersyfikacji zaopatrzenia – zaznaczył PKN Orlen.

Koncern ma obowiązujący do końca 2024 r. kontrakt na dostawy ropy z rosyjskim Tatnieftem. Wcześniej PKN Orlen deklarował, że wstrzyma import w przypadku nałożenia przez Unię Europejską odpowiednich sankcji, w przeciwnym razie zerwanie obowiązującego kontraktu rodzi ryzyko konieczności wypłaty odszkodowań.

źródło PAP/ fot. Naftoport

Zobacz podobne

Nowy zarząd w Stoczni Szczecińskiej „Wulkan”

AB

2 października Niemcy wkraczają na Hel.

PL

„Nie ma szans na to, żeby ilość tych ścieków zrzucanych do Odry ograniczyć „

BS

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie