Polski rząd chce uniezależnić się od Niemiec i wybudować nowe morskie podejście do Świnoujścia. Plan takiej inwestycji opracowywany jest przez Urząd Morski. Budowa będzie związana z realizacją głębokowodnego terminalu kontenerowego w Świnoujściu – mówi wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.
Istotą inwestycji nowego podejścia do portu Szczecin-Świnoujście jest to, że całkowicie omija ona wody niemieckie.
– W ten sposób wychodzimy ze wszelkich uzgodnień transgranicznych, a przede wszystkim z raportów oddziaływania środowiskowego. Jest to dzisiaj główne narzędzie przeciwdziałania rozwojowi Szczecina i Świnoujścia, które stosuje strona niemiecka – mówi wiceminister Gróbarczyk.
Jak podaje szef Urzędu Morskiego w Szczecinie Wojciech Zdanowicz, planowany jest tor długości 65–70 km i szerokości ok. 500 m.
– Według naszych wstępnych koncepcji głębokość dojścia do portu w Świnoujściu będzie miało głębokość 17 m, a więc pozwoli na wpływanie statków o zanurzeniu 15 m – dodaje. Podkreśla też, że to będzie o wiele większe przedsięwzięcie niż pogłębienie toru do Szczecina do 12,5 m.
Nie tylko z budżetu państwa
Dyrektor Zdanowicz zaznacza jednak, że planowanie jest na wstępnym etapie. – Omawiamy te kwestie wielowariantowo, ale najbardziej pożądana jest przez nas jest trasa wschodnia, która przebiega wyłącznie przez polskie wody terytorialne i polską wyłączną strefę ekonomiczną – mówi.
– To jest przełomowa inwestycja. Szacujemy, że koszt będzie się zamykał w granicach 7–10 mld zł – podkreśla z kolei wiceminister infrastruktury. – Oczywiście jest to program wieloletni. Ma wiele źródeł finansowania, nie jest oparty wyłącznie na budżecie państwa – zaznacza.
Planowany tor ma uniezależnić Polskę od ingerencji niemieckich w naszą gospodarkę. Dotychczas osią sporu z władzami Meklemburgii-Pomorza Przedniego jest budowa portu kontenerowego w Świnoujściu, niemieckie władze sprzeciwiają się także polskim inwestycjom na Odrze.
Wśród argumentów padają głównie te o charakterze środowiskowym, ale według ekspertów badania zlecane przez niemiecką partię Zielonych mają wątpliwą jakość naukową, a ich forma jest polityczna.
W 1985 r. rozpoczął się konflikt władz komunistycznej Polski i Niemiec o granicę na Zatoce Pomorskiej. W 1989 r. podpisano umowę o rozgraniczeniu obszarów morskich. Do dziś pojawiają się jednak sprawy sporne, np. przy opracowywaniu planów ogólnych zagospodarowania obszarów morskich.
Źródło: TVP Info Fot.: ZMPSiŚ
1 komentarz
Bardzo dobry pomysł popieram taką gospodarkę