Firma Sempra Infrastructure podjęła końcową decyzję inwestycyjną dla budowy terminala skraplającego Port Arthur w Teksasie. Terminal ma kosztować 13 mld dol. i produkować 13 mln ton LNG rocznie. Od 2027 r. gaz z Port Arthur ma kupować Grupa Orlen.
Sempra Infrastructure zapowiedziała, że sprzeda pewien, nie dający kontroli pakiet udziałów w terminalu funduszowi infrastrukturalnemu zarządzanemu przez firmę inwestycyjną KKR, dopięła finansowanie budowy terminala i po podjęciu decyzji inwestycyjnej wydała polecenie rozpoczęcia budowy.
1. etap budowy terminala Port Arthur w hrabstwie Jefferson w Teksasie zakłada powstanie dwóch ciągów skraplających, dwóch zbiorników na skroplony gaz i innej niezbędnej infrastruktury. Inwestycja ma już wszystkie niezbędne zgody i pozwolenia. W efekcie za 13 mld dol. do 2027 r. powstanie instalacja zdolna wyprodukować 13 mln ton LNG rocznie, z czego 1 mln ton rocznie ma przez kolejne 20 lat odbierać Grupa Orlen.
Odpowiedni kontrakt Orlen zawarł z Sempra Infrastructure w styczniu 2023 r. Prezes amerykańskie firmy Dan Brouillette podkreślał wtedy, że zawarcie tej umowy pozwoliło dopiąć portfel zamówień na LNG i co otwiera drogę do końcowej decyzji inwestycyjnej.
Według informacji Sempry, portfel długoterminowych kontraktów z odbiorcami LNG z Port Arthur opiewa na 10,5 mln ton rocznie. Obok Orlenu są w nim RWE – 2,25 mln ton rocznie przez 15 lat od 2027 r., Engie – 0,875 mln ton LNG rocznie przez 15 lat, INEOS – 1,4 mln ton LNG rocznie przez 20 lat, a największy kontrakt zawarto z ConocoPhillips, i dotyczy dostaw po 5 mln ton LNG rocznie przez 20 lat. Umowa z Orlenem, podobnie jak z innymi kontrahentami, ma formułę FOB (Free On Board), co oznacza, że to kupujący zapewnia transport z terminala i może wysłać LNG w dowolne miejsce na świecie.
Sempra Infrastructure poinformowała także, że rozważa późniejszą rozbudowę terminala, ewentualny 2. etap miałby podobną wielkość i zdolności, co etap 1.
Źródło PAP/Fot.ARC