Cięcie blach pod pierwszego Miecznika rozpocznie się już niedługo, bo w sierpniu 2023 roku w PGZ SW. Jak poinformował w mediach Paweł Lulewicz – Inwestycje w PGZ Stocznia Wojenna związane z programem Miecznik idą pełną parą. Lada moment zaczną pojawiać się pierwsze elementy konstrukcyjne. Prezes PGZ SA Sebastian Chwałek zapoznał się z postępami prac jak również wizytował perłę w koronie PGZ SW – Pion Systemów Specjalnych, w którym powstają najnowsze rozwiązania okrętowe w zakresie systemów łączności.
W projekt zaangażowane są dwie stocznie, które już podzieliły się zadaniami w zakresie fazy samej budowy. Cięcie blach odbędzie się w PGZ Stoczni Wojennej. Realizacja megabloków, elementy dziobowe i rufowe wraz z wyposażeniem będą należały do Remontowa Shipbuilding, która prace montażowe rozpocznie w 2024 r. Bloki kadłuba okrętu z Gdańska zostaną przetransportowane do Gdyni, gdzie nastąpi doposażanie i wodowanie. Z kolei systemy siłowni i zintegrowanego systemu walki zostaną zbudowane w PGZ Stoczni Wojennej i tam zintegrowane.



Fregaty dla Marynarki Wojennej RP to rewolucja. Polska flota wojenna nigdy nie dysponowała jednostkami o tak dużych możliwościach bojowych. Ale Mieczniki to również skok technologiczny dla rodzimej zbrojeniówki, która do tej pory nie budowała tak zaawansowanych i skomplikowanych jednostek.
Polskie fregaty mają mieć około 140 m długości, niecałe 20 m szerokości i, przy maksymalnej wyporności 7 tys. t, 5,5 m zanurzenia. Na pokładzie wydzielono miejsce dla czterech specjalistycznych dwudziestostopowych kontenerów, w których może być przechowywany np. sprzęt przeciwminowy dostarczany specjalnie na czas danej misji. Przewidziano również hangar na śmigłowce – dwa lekkie lub jeden ciężki. Fregaty będą napędzane za pomocą układu składającego się z czterech silników Diesla, dzięki którym osiągną prędkość maksymalną 28 w. Zapas paliwa na pokładzie zapewni jednostce autonomiczność na 30 dni, a przy średniej prędkości 18 w. – zasięg powyżej 6 tys. Mm. Oczami Mieczników mają być radary: trójwspółrzędny NS50 z obrotową anteną, ścianowy Sea Master 400 oraz system kilkunastu głowic optoelektronicznych rozmieszczonych wokół okrętu. Do wykrywania nieprzyjacielskich jednostek podwodnych posłużą zaś sonary, kadłubowy i holowany CAPTAS. Uzbrojenie, zarządzane przez zintegrowany system walki Tacticos, będzie się składać z armaty OTO Melara kalibru 76 mm Super Rapido, maksymalnie dwóch 35-milimetrowych armat OSU-35, lekkich torped MU-90, pocisków przeciwokrętowych RBS-15 Mk3 oraz rakiet przeciwlotniczych CAMM i CAMM-ER.
Pierwszy okręt typu Miecznik ma być gotowy w 2028 r., a dwa kolejne szybciej, niż zakładano, bo już w 2029 i 2030 r. Przypomnijmy, że kontrakt zakłada budowę trzech fregat, a koszt przedsięwzięcia to ok. 8 mld zł.
źródło PGZ SW ; mediia / /fot.: Babcock