Kołobrzeg doczekał się własnego tramwaju. Jak przystało na bałtycki kurort – tramwaju wodnego. Zarząd Portu Morskiego uruchomił specjalne, letnie połączenie Mariny Jachtowej z Portem Rybackim.
Krótki rejs po Parsęcie
Przystanek początkowy Marina Jachtowa. Tramwaj jest niewielki, bo ma nieco ponad 7 metrów długości i 3 szerokości, oprócz dwuosobowej załogi zabiera na pokład 12 osób. I przemierza Parsętę, na której nawigacja do najprostszych nie należy.
Jest to bardzo płytka rzeka. Niejednokrotnie mamy tu głębokość zaledwie 60 centymetrów, przez co nasza jednostka musiała mieć bardzo małe zanurzenie. Udało się to osiągnąć dzięki specjalnym systemom kadłubowym – podkreślił Arkadiusz Jagielski, kapitan tramwaju wodnego.
Zachwyt pasażerów
Tramwaj maksymalnie rozwija prędkość 13 kilometrów na godzinę. W sam raz, aby podziwiać uroki Kołobrzegu. – W tej chwili poruszamy się rzeką Parsętą. Dopływamy do najpiękniejszej w sumie części Kołobrzegu i najbardziej zadbanej, najbardziej zielonej – mówi Olga Jagielska, przewodniczka. Ale pięknych miejsc na jego trasie jest więcej i robią wrażenie na pasażerach. – Mosty, jeden nawet taki był, że nie wiedzieliśmy, czy damy radę wypłynąć, tak nisko było. Wrażenie jest super – powiedziała jedna z pasażerek.
Tramwaj kursuje codziennie. W rozkładzie ma 7 rejsów.
Faktycznie, tych turystów dużo się pyta i mieszkańcy Kołobrzegu również korzystają z tej atrakcji – mówi Kamil Barwinek z Zarządu Portu Morskiego Kołobrzeg.
Terminu zakończenia działalności tramwaju wodnego nie wyznaczono. Kursować będzie tak długo, jak będzie ciepło, czyli, co najmniej do końca lata.
źródło: TVP3 Szczecin / fot: ZMPK