Polski okręt zatonął po wejściu na minę. Niszczyciel eskortowy ORP „Kujawiak” (pod polską banderą od 30 maja 1941), w ramach przygotowywanej operacji Harpoon, brał udział w osłonie konwoju z zaopatrzeniem dla Malty. Zespół 5 transportowców oraz sił eskorty bez przeszkód dotarł do Gibraltaru.
Od 12 czerwca konwój rozpoczął przejście przez Morze Śródziemne. Wykryty przez lotnictwo, atakowany był wielokrotnie przez samoloty torpedowe i bombowe zarówno włoskie jak i niemieckie. Artylerzyści „Kujawiaka” zużyli ponad połowę zapasu amunicji przeciwlotniczej, zgłosili zestrzelenia i uszkodzenia nieprzyjacielskich samolotów. Okręt stawiał także zasłony dymne wokół eskortowanych statków. Walkę z konwojm podjęły także nawodne siły włoskie, odparte przez okręty eskorty także z udziałem naszego niszczyciela. W wyniku ponawiających się nalotów, z pięciu statków konwoju zatopiono trzy. Po dotarciu do Malty statki i okręty eskorty rozpoczęły wchodzenie do portu La Valetta.
Nocą, jako ostatnie, rozpoczęły wchodzenie niszczyciele osłaniające manewry. ORP „Kujawiak” płynął jako ostatni w szyku, gdy na minie poderwał się HMS „Badsworth” na którym znajdowało się ponad stu rozbitków z wcześniej zatopionych statków. Polski okręt zbliżył się do niego celem udzielenia pomocy i sam wszedł na minę – zatonął 16 czerwca 1942 o godz. 1.20, zginęło 12 członków załogi.
źródło/fot: MMW