Prokuratorskie zarzuty dla członków byłego zarządu Morskich Portów Szczecin-Świnoujście.
Chodzi o sprawę zatrudnienia prokurenta spółki i podpisania umowy gwarantującej w dalszym ciągu wysokie zarobki, ale już po wyborach.
Zarzuty przekroczenia uprawnień i spowodowania ryzyka powstania szkody wielkich rozmiarów usłyszały cztery osoby: trzech członków zarządu i prokurent.
Wiceminister infrastruktury, Arkadiusz Marchewka uważa, że umowy narażające spółkę na straty były podpisywane z powodów politycznych.
– Kolega jednego z prominentnych działaczy zarobił ponad 4 miliony złotych. Tuż przed wyborami zmieniono mu umowę, która miała mu gwarantować kolejne setki tysięcy złotych. Również podjęto decyzję o tym, żeby zagwarantować zakaz konkurencji – informuje Marchewka.
Wiceminister podkreśla, że to nie pierwszy taki przypadek w spółkach Skarbu Państwa. – Żerowali na majątku Skarbu Państwa, zarabiali ogromne pieniądze, które im się nie należały i w związku z tym zarząd podjął decyzję o skierowaniu tych spraw do prokuratury. Po prostu kończy się „kolesiostwo” i żerowanie na publicznym majątku.
Porty Szczecin i Świnoujście tworzą jeden z największych kompleksów portowych na Bałtyku, w ubiegłym roku porty obsłużyły ponad 35 mln ton ładunków.
Źródło: Radio Szczecin Fot.: ZMPSiŚ S.A.