Mimo akcji ratunkowej strażaków i ratowników morskich nie udało się uratować jachtu motorowodnego który osiadł na dnie usteckiego portu. Służby ratunkowe zabezpieczyły jednostkę przed wydostaniem się spod pokładu niebezpiecznych substancji. Trwają przygotowania do wyciągnięcia wraku na nabrzeże portowe.
O tym, że Jacht „Baltic Lady” nabiera wody poinformowali turyści widząc jak z każdym kwadransem pokład jednostki znika pod jej powierzchnią.
Po zgłoszeniu na miejscu natychmiast pojawili się strażacy, którzy wspólnie z ratownikami SAR-u starali się przy użyciu specjalistycznego sprzętu wypompować wodę z wnętrza statku.
Niestety pomimo starań jacht poszedł na dno
Jacht motorowodny to stara wysłużona jednostka, która od dłuższego czasu nie była użytkowana oprócz okazjonalnych wypraw wędkarskich.
Na razie nie wiadomo nic o przyczynach jej zatonięcia. To zostanie wyjaśnione dopiero po jej wydobyciu na brzeg. Jest to konieczne, ponieważ pod pokładem a zwłaszcza w zbiornikach paliwa znajdują się duże ilości ropy, dlatego część portu została wyłączona z użytku po to, aby rozstawić tam specjalne wodne zapory, które uniemożliwiają rozprzestrzenianie się groźnych substancji.
źródło: TVP3 Gdańsk / fot: Ustka