U południowych wybrzeży Republiki Południowej Afryki, w pobliżu Port Elizabeth, dryfuje aż 99 kontenerów, które w trakcie sztormu zgubił statek CMA Belem, pływający pod maltańską banderą. Kontenerowiec przez kilka dni zmagał się z gwałtowną burzą na Oceanie Indyjskim, która rozpoczęła się pod koniec zeszłego tygodnia i trwała aż do poniedziałku. W poszukiwaniu schronienia statek próbował dopłynąć do wybrzeży Mozambiku, ale ostatecznie zawinął do portu Ngqurha, znajdującego się w południowoafrykańskiej zatoce Algoa.
Ostrzeżenie dla żeglarzy
Władze Republiki Południowej Afryki wydały ostrzeżenie dla mniejszych jednostek pływających, w tym żaglowców, aby unikały dryfujących kontenerów, które stanowią poważne zagrożenie na trasach morskich. Nie jest to pierwszy tego typu incydent w regionie — w lipcu inny kontenerowiec, Benjamin Franklin, stracił w tych samych wodach 44 kontenery.
Zmiana trasy z powodu zagrożenia
Oba statki, CMA Belem i Benjamin Franklin, płynęły między Azją a Europą, obierając trasę przez Przylądek Dobrej Nadziei. Taki wybór szlaku morskiego był podyktowany zagrożeniem ze strony jemeńskich bojowników Huti, którzy atakują statki przepływające przez Morze Czerwone. Z obawy przed atakami, wiele kontenerowców wydłuża swoje trasy, omijając niebezpieczne rejony, jednak wybór trasy przez południowe wody RPA naraża je na groźne zimowe sztormy.
źródło Polska Morska z mediów/ fot. Shutterstock