Niemcy dostrzegli biała flagę wywieszoną przez obrońców o godzinie 9:30. Obrona Westerplatte to jedna z najmocniej zapisanych w świadomości Polaków legend tragicznego Września 1939 roku. Wojskowa Składnica Tranzytowa na Westerplatte w strukturze dowodzenia Obszaru Nadmorskiego podporządkowana była dowódcy Obrony Wybrzeża kontradmirałowi Józefowi Unrugowi. Ostatnim dowódcą WST na Westerplatte był major Henryk Sucharski, jego zastępcą kapitan Franciszek Dąbrowski.
Wiosną 1939 roku oddział wartowniczy wystawiła 2 Dywizja Piechoty Legionów z Kielc. Tuż przed wybuchem konfliktu skrycie wzmocniony żołnierzami z 30. Dywizji Piechoty i 1. Dywizji Piechoty Legionów. Załoga Westerplatte w chwili wybuchu wojny liczyła ok. 210 ludzi. Bronili się bohatersko przez 7 dni wobec przygniatającej przewagi wroga, atakującego z lądu, wody i powietrza. Poległo na pewno 15 obrońców (wg. różnych źródeł liczba poległych rośnie do 21), było 40 rannych i kontuzjowanych. Najbardziej prawdopodobny szacunek strat niemieckich to ok. 50 poległych i 150 rannych.
Wśród obrońców Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte znajdowało się trzech marynarzy delegowanych z Dowództwa Floty, wszyscy przeżyli obronę placówki. Byli to:
mat Franciszek Bartoszak (1908 – 1993), placówka „Łazienki” (pełnił rolę tłumacza w kontaktach z Niemcami)
mat Bernard Rygielski (1910 – 1984), dowódca placówki „Fort”
mat Alfons Sadowski (1913 – 1980), rusznikarz
źródło/fot: MMW