Morskie farmy wiatrowe na Bałtyku mają strategiczne znaczenie dla polskiej transformacji energetycznej i polskiej gospodarki. Jak wynika z najnowszej analizy Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW), rozwój morskiej energetyki wiatrowej (MEW) może znacząco obniżyć koszty energii. Wprowadzenie 18 GW mocy z MEW do polskiego miksu energetycznego może obniżyć ceny energii nawet o 50% w porównaniu do scenariusza z zaledwie 5,9 GW mocy wiatrowej.
„Morska energetyka wiatrowa to technologia kluczowa dla skutecznej i szybkiej transformacji naszego systemu energetycznego” – zaznacza Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. „Polska nie ma dziś realnej alternatywy, jeśli chodzi o nieemisyjne i stabilne, wielkoskalowe źródła energii dostępne w krótkim czasie. Im więcej energii z morskich farm wiatrowych, tym mniejsze koszty zakupu energii elektrycznej będą ponosić polscy obywatele i przedsiębiorcy” – dodaje.
Rozwój morskiej energetyki wiatrowej oznacza nie tylko oszczędności dla obywateli, ale także znaczące korzyści dla gospodarki. Eksperci PSEW wyliczyli, że przy mocy 18 GW, koszt zakupu energii elektrycznej przez odbiorców końcowych w latach 2026–2040 wyniesie około 841,9 mld zł. W porównaniu do scenariusza z 5,9 GW, gdzie koszt wynosi 1033,3 mld zł, oszczędności będą sięgać ponad 190 mld zł. To potężna różnica, która wpłynie na obniżenie rachunków za energię dla polskich rodzin i firm.
„Większa moc zainstalowana morskich farm wiatrowych oznacza znaczące oszczędności dla Polek i Polaków” – wskazuje Gajowiecki. Dzięki MEW ograniczymy również koszty zakupu paliw kopalnych, takich jak gaz i węgiel, oraz zmniejszymy koszty związane z zakupem uprawnień do emisji CO2. Jest to krok w stronę bardziej zrównoważonej i stabilnej gospodarki energetycznej.
Potencjał energetyczny polskiej części Morza Bałtyckiego uznawany jest za jeden z największych w Europie, szacowany nawet na 33 GW. Około 30% tego potencjału zostało zidentyfikowane na polskich obszarach morskich, co daje ogromną szansę na zaspokojenie niemal 60% krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną.
Aktualnie projekty morskich farm wiatrowych (MFW) z tzw. pierwszej fazy przewidują zainstalowanie 5,9 GW mocy odnawialnych do 2030 roku. To tylko początek, gdyż polski offshore stanie się w najbliższych latach impulsem rozwojowym dla całej gospodarki.
„Polski projekt morskich farm wiatrowych wart około 40 mld zł to największa inwestycja w powojennej Polsce. Przyniesie ona 178 mld zł wartości dodanej dla polskiej gospodarki, spadek emisji CO2 oraz ponad 100 tysięcy nowych miejsc pracy” – podkreśla Janusz Gajowiecki. „Morskie farmy wiatrowe obejmą współpracę 400 firm zarówno już aktywnych w globalnym łańcuchu dostaw, jak i aspirujących do włączenia się na bazie doświadczeń z pokrewnych branż” – dodaje.
Sektor morskiej energetyki wiatrowej wymaga kosztownych inwestycji, dlatego kluczowe są dedykowane systemy wsparcia dla projektów MEW w początkowej fazie. Odpowiednie regulacje i stabilne wsparcie umożliwią efektywne przeprowadzenie transformacji energetycznej, a w rezultacie obniżenie rachunków za energię elektryczną.
„Odpowiedniej wysokości wsparcie umożliwiające realizację przyszłych projektów offshore wind jest gwarancją ciągłości i przewidywalności inwestycji” – zauważa Bartosz Fedurek, prezes PGE Baltica. „To przekłada się na odpowiednie warunki do rozwoju i wykorzystania lokalnych przedsiębiorstw, które mogą stać się ważnym elementem globalnego łańcucha dostaw dla morskiej energetyki wiatrowej” – dodaje.
Morskie farmy wiatrowe stanowią filar polskiej transformacji energetycznej i mają kluczowy wpływ na obniżenie cen energii. Inwestycje te nie tylko przyniosą oszczędności dla polskich gospodarstw domowych i firm, ale także będą istotnym impulsem dla całej gospodarki, tworząc tysiące nowych miejsc pracy i wspierając rozwój lokalnych przedsiębiorstw. Silny sektor offshore to niezbędny krok w kierunku taniej i czystej energii oraz niezależności energetycznej Polski.
Polska Morska (cytaty: PSEW) fot. envato.elements