22 zastępy strażaków gasiły pożar dwóch hal na terenie Port Service. Zgłoszenie o ogniu w obiektach przyjęto we wtorek, 10 września, ok. godz. 12.30. Jedna z hal uległa spaleniu. Szczęśliwie, była pustostanem. Służby zapewniają, że skutki pożaru nie są groźne dla mieszkańców i środowiska. Spółka Port Service zajmuje się unieszkodliwianiem odpadów niebezpiecznych.
Już po ok. 60 minutach sytuacja została opanowana przez strażaków, trwa dogaszanie pożaru.
Jak poinformowała Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku o godz. 13.30: „Na miejscu nadal pracują zastępy Państwowej Straży Pożarnej i PSP Florian – łącznie 19 zastępów. Jeden pracownik Port Service jest obecnie pod opieką PRM (Państwowe Ratownictwo Medyczne – red.) w związku ze zdarzeniem”.
U pracownika firmy stwierdzono poparzenia I stopnia.
W trakcie pożaru Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, za pośrednictwem mediów społecznościowych, przekazała apel służb do mieszkańców o zamknięcie okien i nieprzebywanie w pobliżu miejsca pożaru. W kolejnym wpisie na Facebooku podziękowała służbom za sprawną akcję ratowniczą. – Teraz ważne będzie ustalenie przyczyn pożaru – podkreśliła.
Starszy brygadier Romuald Pituła, komendant KM Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku mówił dziennikarzom na miejscu, że wewnątrz hali nie było substancji niebezpiecznych.
– Spaleniu uległa hala, która według oświadczenia właściciela, była wyłączona z użytkowania. Udało się uratować sąsiednią halę, która była przeznaczona do magazynowania różnego rodzaju olejów. Sprawdzamy dokładnie, co tam było. Z tego, co widzieliśmy – co spływało z ziemi – była to woda leciutko zaolejona. Dym z pożaru przedostawał się w stronę Zatoki Gdańskiej, także wiatr też nam dziś sprzyjał – wyjaśnił strażak.
Obiekt, który uległ spaleniu, miał wymiary 20×40 metrów.
Anna Lewandowska, rzecznik prasowy Port Service, zapewniła media, że nie paliły się żadne odpady niebezpieczne. – Chcemy uspokoić okolicznych mieszkańców. Nie ma żadnego zagrożenia, bo nie paliły się odpady niebezpieczne. Pożar objął część warsztatową, pustostan – tłumaczyła przedstawicielka spółki.
Dodała, że Port Service zajął się już ustalaniem przyczyn pożaru.
Brak zagrożenia dla mieszkańców potwierdził obecny na miejscu Radosław Rzepecki z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku.
Źródło: https://www.gdansk.pl Fot.: Straż Pożarna