Terminal gazowy LNG działa już szósty rok. Dzisiejsza sytuacja na świecie potwierdza, że uruchomienie go to była dobra decyzja dla naszego kraju.
Pierwsza komercyjna dostawa skroplonego gazu do terminalu LNG dotarła 17 czerwca 2016 roku, a gaz przypłynął z Kataru gazowcem AL NUAMAN. Ten statek dostarczył także dwa ładunki techniczne, do rozruchu gazoportu, w grudniu 2015 r., i lutym 2016 r.. Od tego czasu minęło sześć lat, które zdaniem prezydenta Świnoujścia Janusza Żmurkiewicza pokazało, że decyzja o budowie terminalu była trafiona.
– Była to bardzo dobra decyzja nie tylko z punktu widzenia kraju, ale również z punktu widzenia miasta. Wpływy do budżetu miasta z podatku od nieruchomości na poziomie około 40 mln zł są znaczące. Pozwoliły nam na podjęcie decyzji o współfinansowaniu tunelu – mówi Żmurkiewicz.
Dzięki tej inwestycji teraz w Świnoujściu powstaje tunel – mówi prezydent Świnoujścia.
Dodaje, że trwająca rozbudowa terminalu, to kolejny plus dla miasta. – Liczę, że ponad 20 mln zł z tytułu zakończonej inwestycji powinniśmy pozyskać.
Jak podał PGNiG do stycznia tego roku łącznie przyjęto do terminalu 17 mld m3 gazu ziemnego . Obecna zdolność regazyfikacyjna terminalu wynosi ok. 5 mld Nm³ rocznie. Jednak po zakończeniu całego programu rozbudowy wyniesie ona 8,3 mld Nm3/rocznie.
Od początku działania terminal przyjął 171 dostaw skroplonego gazu. 23 z nich dotarły w tym roku.Na dziś zaplanowana jest kolejna dostawa, którą ma dostarczyć gazowiec FLEX AURORA.
źródło media, Radio Szczecin / fot. Polskie LNG
