Polski Portal Morski
Aktualności Historia

Historyk IPN przypomina, że podpisanie porozumienia w Gdańsku miało przełomowe znaczenie w historii PRL-u

43 lata temu w Stoczni Gdańskiej komunistyczne władze przystały na postulaty robotników i podpisały porozumienie, które kończyło strajki na Wybrzeżu. Porozumienie podpisali przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego Lech Wałęsa i wicepremier Mieczysław Jagielski.

„Porozumienia były kluczowe”

Tomasz Kozłowski wyjaśnia, że porozumienie w Gdańsku było pierwszym, w którym komuniści zgodzili się na stworzenie niezależnej od władz organizacji.

– Te porozumienia były kluczowe, ponieważ dawały prawo do organizacji niezależnych związków zawodowych, niezależnych od władzy, organizowanych oddolnie, samorządnie przez robotników, ale także przez inne grupy zawodowe – mówi historyk IPN.

– Ten związek zawodowy był gwarancją, że litera porozumienia będzie wypełniona, bo stworzenie związku zawodowego – jak się później okazało wielomilionowego – dawało realna możliwość nacisku na władzę, aby ta swoje zobowiązania wypełniała – dodaje. 

Historyk podkreśla, że komuniści zgodzili się na ugodę z protestującymi robotnikami, ponieważ zaskoczyła ich skala protestów, jakie w sierpniu przetoczyły się przez całą Polskę. 

– Jest takie posiedzenie biura politycznego, gdzie Wojciech Jaruzelski, ówczesny minister obrony narodowej, rozważa, co by było, gdyby wyprowadzić wojsko na ulicę, i mówi: „dobrze, możemy to spacyfikować jakoś, ale protestuje 700 tys. ludzi w całym kraju, jeżeli cały kraj stanie, przemysł stanie, to jak my będziemy rządzić krajem, trzeba znaleźć inne rozwiązanie”. I to właściwie tylko pod presją tego masowego protestu władze zgodziły się na podpisanie porozumień – wyjaśnia Tomasz Kozłowski. 

Tomasz Kozłowski dodaje, że podpisane porozumienia w sierpniu w Szczecinie i Gdańsku były wstrząsem dla całego komunistycznego bloku państw włącznie z władzami Związku Sowieckiego.

– Kreml się obawiał, że to będzie przykład dla innych krajów bloku wschodniego, że tam ludzie się zaczną organizować. Mówiono o tym, że ta zaraza może się rozprzestrzenić. Problem polegał też na tym, że w ślad za Solidarnością robotniczą zaczęły powstawać kolejne związki zawodowe – wskazuje historyk IPN. 

Podpisanie porozumienia w Gdańsku zakończyło strajk w Stoczni Gdańskiej, rozpoczęty 14 sierpnia przez robotników związanych z Wolnymi Związkami Zawodowymi. Kilka wydziałów stoczni zastrajkowało także w obronie Anny Walentynowicz, dyscyplinarnie zwolnionej z pracy za niezależną działalność związkową.

W Stoczni Gdańskiej, poza postulatami ekonomicznymi, wysunięto również żądania o charakterze politycznym. Sformułowano 21 postulatów, władze zgodziły się między innymi na utworzenie niezależnych i samorządnych związków zawodowych, prawo do strajku, budowę pomnika ofiar grudnia 1970 roku, transmisje niedzielnych mszy w Polskim Radiu i ograniczenie cenzury.

źródło: polskieradio24.pl / fot. Stefan Cieślak – Archiwum autora

Zobacz podobne

Co dalej z ustawą wiatrakową? Została wstępnie zaakceptowana przez rząd

LK

Mazovia wróciła do rejsów

Daria Czaja

Młodzi ludzie szanują swój czas i granice – trendy w zatrudnieniu

LK

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie