91 lat temu stutysięczny tłum witał „Dar Pomorza” na gdyńskim nabrzeżu: wielu ciekawskich przyjechało z najróżniejszych zakątków kraju, by wziąć udział w oficjalnej uroczystości chrztu tego żaglowca!
„Dar Pomorza”, jeszcze jako „Pomorze”, po raz pierwszy wypłynął pod polską banderą w morze w grudniu 1929 roku. 13 lipca 1930 roku w Gdyni odbyła się uroczystość chrztu i poświęcenia fregaty szkolnej „Dar Pomorza”.
Zanim stał się muzeum
Żaglowiec został zbudowany przed I wojną światową w 1909 roku w Hamburgu jako niemiecki statek szkolny. Otrzymał wtedy nazwę „Prinzess Eitel Friedrich”. W 1920 roku statek przekazano Francji, jako część odszkodowań wojennych. Mimo licznych planów zagospodarowania przestał on bezczynnie wiele lat w porcie St. Nazaire. W lutym 1927 roku fregatę wystawiono na sprzedaż.
W 1929 roku Komitet Floty Narodowej zakupił „Prinzess Eitel Friedrich” dla polskiej floty. Z racji, że większość kwoty, jaką zapłacono za fregatę, pochodziła od mieszkańców Pomorza, statek, który miał zastąpić wysłużony już szkolny żaglowiec „Lwów”, przemianowano na „Dar Pomorza”. 26 lipca 1930 roku „Dar Pomorza” wyruszył w pierwszą podróż pod polską banderą. Przez 51 lat służył jako statek szkoleniowy Państwowej Szkoły Morskiej.
Statek, którego nie opuściło szczęście
Ostatnim dowódcą statku był kapitan Tadeusz Olechnowski. Przyznawał on, że w ciągu licznych wypraw „Dar Pomorza” miał wiele szczęścia. – Obejmując dowództwo, bałem się, że nas ono opuści, więc robiłem wszystko, żeby mu pomóc. Wprowadzałem drobne unowocześnienia, jak pasy bezpieczeństwa – dodawał. Zauważył, że pomimo jego obaw szczęście pozostało z „Darem Pomorza” do końca.
Gratka nie tylko dla wilków morskich
W 1982 roku żaglowiec „Dar Pomorza” został przekazany do Centralnego Muzeum Morskiego. Już rok później 27 maja 1983 roku udostępniono go do zwiedzania jako statek-muzeum. Rocznie odwiedza go około 100 tysięcy zwiedzających.
Kapitan Kazimierz Jurkiewicz, pierwszy kustosz „Daru Pomorza”, oprowadzając po statku w 1983 roku, z westchnieniem wspominał swoje rejsy – Ta imponująca masa żagli kierowana wiatrem wprawia statek w ruch. Co to za uczucie… trzeba poety, żeby to opisał.
Marek Twardowski z Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku, obecny kustosz w tym wyjątkowym muzeum mówił o szczegółach urządzonej we wnętrzu „Daru Pomorza” wystawy. – Podzielona jest na dwie części. Pierwszą stanowią teksty, plansze i zdjęcia. Przedstawiają historię statku, od chwili jego zbudowania w roku 1909. Druga część ekspozycji to swoisty skansen, przypominający, jak żyła i pracowała załoga.
Na statku zwiedzić można maszynownię, magazyn żagli, pomieszczenia oficerskie, kuchnię i oczywiście pokład, gdzie znajdują się stanowiska sterowe, kabina radiowa i nawigacyjna, a także 42-metrowe maszty.
źródło Polskie Radio 24 fot. niepodległa