9 sierpnia 1967 roku o godzinie 9.02 na ORP „Błyskawica” doszło do tragicznej w skutkach awarii, w wyniku której śmierć poniosło 7 marynarzy, a okręt od tamtego czasu praktycznie przestał być sprawną jednostką bojową
„Błyskawica” odcumowała o godz. 6.40 i w szyku torowym wraz z dwoma niszczycielami „Grom” i „Wicher” skierowała się na poligon nr 13 na Zatoce Gdańskiej. Na okręcie o godz. 8.35 zarządzono alarm bojowy. Po 27 minutach nastąpił tragiczny w skutkach wypadek: w kotłowni numer 2 pękł przewód parowy wysokiego ciśnienia. Nastąpiło gwałtowne wydobycie pary. Natychmiast odcięto dopływ paliwa, odstawiono mechanizmy i otworzono włazy kotłowni. Grupy awaryjne rozpoczęły zraszanie kotłowni wodą. Równocześnie przystąpiono do wydobywania ofiar wypadku z kotłowni, wzywając jednocześnie pomoc medyczną z lądu. O godz. 09:45 akcja wydobywania ofiar wypadku z kotłowni została zakończona. Wezwane na pomoc najszybsze jednostki – dwa kutry torpedowe – przewiozły na ląd rannych oraz ofiary wypadku. Na miejscu zginęło czterech marynarzy, trzej dalsi, bardzo ciężko ranni i poparzeni, zmarli mimo intensywnej reanimacji. Dowódca okrętu kpt. mar. Jan Żywczak ogłosił żałobę. ORP „Błyskawica” z banderą opuszczoną do połowy, została odholowana przez ORP „Grom” do portu na Oksywiu.
Powołana komisja orzekła, że wypadek należał do kategorii losowych, niezawinionych. Według komisji, przyczyną wypadku był zaawansowany wiek okrętu. Miejsce i charakter uszkodzenia sprawiły, że niemożliwe było uratowanie załogi kotłowni nr 2. Działalność załogi, mającą na celu udzielenie pomocy ofiarom wypadku oceniono jako sprawną i prawidłową.
Przeprowadzone ekspertyzy wykazały znaczne zużycie większości mechanizmów i urządzeń, a zaawansowany wiek i nikła przydatność na polu walki przesądziły o niecelowości remontu. „Błyskawica” została przeklasyfikowana na okręt obrony przeciwlotniczej i przydzielona do 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Ostatecznie z początkiem 1975 roku niszczyciel został skreślony z listy floty, a od 1976 roku pełni funkcję okrętu-muzeum.
Co ciekawe – w feralnym rejsie uczestniczyła grupa podchorążych Wojskowej Akademii Medycznej z Łodzi. Pomagali ratować poszkodowanych w wypadku. Ponadto ćwiczenia niszczycieli filmowali, z pokładu „Błyskawicy” i ze śmigłowca, operatorzy Kroniki Filmowej. Filmu z tego rejsu nigdy jednak nie pokazano.
Na pokładzie muzealnego okrętu, dokładnie w 50. rocznicę tragicznego wypadku spotkali się byli członkowie załogi „Błyskawicy” – uczestnicy tragicznego epizodu.
żródło/ fot. MMW