Nowe silniki, agregaty prądotwórcze, zmodernizowane centrum sterowania siłownią – PGZ Stocznia Wojenna w Gdyni właśnie zakończyła generalny remont trałowca ORP „Necko”. Dzięki niemu okręt będzie szybszy, bardziej ekonomiczny, a przede wszystkim zyska nowe resursy. Innymi słowy: będzie służył dobrych kilka lat dłużej.
– W nomenklaturze wojskowej mówimy tutaj o naprawie głównej. Faktycznie jednak okręt przeszedł głęboką modernizację – przyznaje kpt. mar. Michał Kotnis, dowódca ORP „Necko”. Pod koniec 2022 roku okręt należący do 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu trafił do gdyńskiej Stoczni Wojennej. W ciągu kolejnych miesięcy ekipy remontowe wymieniły stare rosyjskie silniki M410 na wyprodukowane w Niemczech systemy napędowe MTU Friedrichshafen. – Dzięki nim okręt stał się szybszy i dużo bardziej ekonomiczny – podkreśla dowódca. – Pali około dwa razy mniej niż wcześniej. Z kolei po zmianach osiąga prędkość około 15 węzłów, czyli o dwa więcej niż wcześniej – dodaje. Przede wszystkim jednak nowe silniki są trwalsze niż wcześniej używane mechanizmy. M401 po upływie trzech tysięcy tzw. motogodzin musiały przejść generalny remont. W przypadku MTU okres ten wydłużył się do dwunastu tysięcy motogodzin. Norma docelowa, czyli czas, po jakim należy silniki wymienić, wzrosła z dziewięciu do 36 tysięcy motogodzin.
Podczas remontu stoczniowcy wymienili na okręcie agregaty prądotwórcze. Modernizacja objęła wreszcie centrum sterowania siłownią i systemy nawigacyjne. – Prace udało się zakończyć cztery tygodnie przed planowanym terminem. 4 stycznia podpisaliśmy protokół zdawczo-odbiorczy – informuje Jerzy Łopatyński z PGZ Stocznia Wojenna. Okręt na razie pozostaje jednak w Gdyni. – Zanim wróci do macierzystego portu, musi przejść pomiar pól fizycznych na specjalnym poligonie. Ale to formalność – przyznaje kpt. mar. Kotnis.
ORP „Necko” to jeden z siedemnastu trałowców projektu 207, którymi dysponuje Marynarka Wojenna RP. Okręty do służby wchodziły od początku lat osiemdziesiątych do połowy dziewięćdziesiątych. Z racji specyficznej konstrukcji marynarze nazywają je plastikami. A wszystko przez to, że kadłuby jednostek zbudowane zostały z laminatu poliestrowo-szklanego. Wymiana silników jednostek to projekt zakrojony na szerszą skalę. Wcześniej prace tego typu zostały przeprowadzone na trałowcu ORP „Drużno”, który pod koniec ubiegłego roku wrócił z półrocznej misji w natowskim zespole przeciwminowym SNMCMG1. Prace przeprowadziła gdyńska Stocznia Nauta. Po przekazaniu marynarce ORP „Necko” stoczniowcy pracują jeszcze nad modernizacją dwóch innych trałowców. W Naucie trwa remont okrętu ORP „Nakło”, w Stoczni Wojennej zaś jest unowocześniany ORP „Mamry”.
Prace te można wpisać w szerszy kontekst, związany ze wzmacnianiem polskich sił przeciwminowych. W 8 Flotylli Obrony Wybrzeża służą już trzy nowoczesne niszczyciele min typu Kormoran II. Niebawem dołączą do nich trzy kolejne okręty tego typu. Wszystkie one zostały wyposażone w różnego typu bezzałogowe pojazdy podwodne.
źródło: https://www.polska-zbrojna.pl/ Łukasz Zalesiński/ fot. st. chor. sztab. mar. Marcin Purman/ 8 FOW