Polski Portal Morski
Aktualności Forum Ekspertów Klaster Morski Porty Ważne

Marek Tarczyński, przewodniczący Rady PISiL: Atutem Świnoujścia jest jego lokalizacja na Bałtyku

Przyciągnięcie do Świnoujścia stałych pełnomorskich serwisów kontenerowych jest istotną szansą na nowoczesny rozwój tego portu, którego obecna struktura przeładunków jest typowo surowcowa – uważa Marek Tarczyński, przewodniczący Rady Polskiej Izby Spedycji i Logistyki.

– Jak ocenia Pan z biznesowego punktu widzenia projekt budowy głębokowodnego terminalu kontenerowego w Świnoujściu?

– Determinacja Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście w sprawie budowy głębokowodnego terminalu kontenerowego w Świnoujściu jest zrozumiała i uzasadniona. Obsługa przeładunkowa najnowocześniejszej i najdynamiczniej rozwijającej się żeglugi kontenerowej jest tu znikoma, bo dotychczasowe próby uruchomienia terminala kontenerowego w Świnoujściu spaliły na panewce z powodu ich prowizorycznego charakteru, a kieszonkowy terminal w Szczecinie nie ma szans rozwoju z powodu głębokości toru wodnego.

Przyciągnięcie do Świnoujścia stałych pełnomorskich serwisów kontenerowych jest istotną szansą na nowoczesny rozwój tego portu, którego obecna struktura przeładunków jest typowo surowcowa. Tymczasem Gdynia, gdzie rozpoczęto u nas konteneryzację jeszcze w latach sześćdziesiątych, stara się wyjść z pułapki kontenerowego portu dowozowego, z jednej strony poprawiając dostęp do istniejących terminali, a z drugiej realizując koncepcję budowy portu zewnętrznego. Gdańsk planując budowę kolejnych nabrzeży kontenerowych idzie za ciosem lidera dyskontującego korzystne warunki nawigacyjne.

– Atuty tego projektu, zagrożenia?

– Atutem Świnoujścia jest jego lokalizacja na Bałtyku, ograniczająca koszty zawinięcia statku oceanicznego w porównaniu z portami wschodniego wybrzeża. Słabą stroną gorszy dostęp do uprzemysłowionej części naszego interioru, oraz prawdopodobnie duża jakościowa i mentalna bariera wejścia na rynek niemiecki, czy czeski, do których Świnoujście ciąży w naturalny sposób.

Usytuowanie Świnoujścia preferować będzie przewozy intermodalne, które stawiają znacznie większe wymagania jakościowe kolei przyzwyczajonej do przewozów ładunków masowych „Nadodrzanką”, intermodalu wymagającego szybkich i terminowych dostaw. Należy liczyć się z protestami niechętnych industrializacji mieszkańców, chociaż pandemia uczy, że lokowanie przyszłości tylko w rozwoju turystyki może być zgubne.

Kontenerowy potencjał Bałtyku w Pana ocenie?

– Przeciwnicy rozbudowy potencjału Świnoujścia, czy Gdyni podnoszą ryzyko tzw. kanibalizacji, czyli wyniszczającej konkurencji między terminalami. Na odwrót, ze spedycyjnego i logistycznego punktu widzenia, czy szerzej zaspokojenia potrzeb naszego handlu zagranicznego i tranzytu, jest to szansa zrównoważonego rozwoju usług portowych. W rozumieniu zarówno przestrzennym, jak i jakości serwisu oraz racjonalizacji jego ceny, czy po prostu wrażliwości na oczekiwania rynków załadowców i żeglugi. Stopień obecnego skonteneryzowania naszego transportu jest na tyle niski, że obserwowany od czasu wejścia do Unii mechanizm konwergencji, widoczny w tempie wzrostu konteneryzacji przewyższającym tempo wzrostu PKB, zapewni dostatek kontenerów wszystkim naszym terminalom.

– Czy polskie porty mogą zdominować przeładunki kontenerowe w basenie Morza Bałtyckiego?

Pragnę uspokoić naszych bałtyckich sąsiadów, że nie zagraża im nasza kontenerowa dominacja. Potencjał portów jest pochodną poziomu rozwoju gospodarczego i jego otwarcia na wymianę międzynarodową. W naszym przypadku wzmacnia go dogodne położenie sprzyjające rozwojowi tzw. tranzytu morskiego. Większość krajów podchodzi do portów, jak do obiektów o strategicznym dla gospodarki znaczeniu, a na Bałtyku przecinają się linie różnych interesów. Planowane inwestycje niewątpliwie wzmocnią naszą pozycję liczącego się przeładowcy i zabezpieczą interesy naszego handlu zagranicznego, bo będziemy mieć nie jedno, ale kilka okien na świat.

(pj)

Zobacz podobne

Port Gdynia. III edycja ONE Terminal Run zakończona!

AB

Krajobraz Pomorza po 8 latach: pochylnie Wulkana żyją, doki Gryfii zapełnione, promy w budowie a porty w ofensywie!

JS

BP rozważa inwestycje w morskie farmy wiatrowe na Bałtyku

KM

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie