Polski Portal Morski
Aktualności Żegluga

Jacht „Legia” Ryszarda Kuklińskiego przejdzie remont

Muzeum Zimnej Wojny im. gen. Kuklińskiego rozpoczęło zbiórkę środków na remont jachtu „Legia”. W latach siedemdziesiątych pływał na nim Ryszard Kukliński. Podczas jednego z rejsów nawiązał pierwszy kontakt z CIA.

Fundacja Józefa Szaniawskiego prowadząca Muzeum Zimnej Wojny im. gen. Ryszarda Kuklińskiego i jego Izbę Pamięci w Warszawie organizuje zbiórkę środków na remont jachtu „Legia”. W latach siedemdziesiątych na jego pokładzie pływał Ryszard Kukliński, oficer WP, który przekazał Amerykanom 35 tys. stron tajnych dokumentów Układu Warszawskiego.

Jacht s/y (sailing yacht) „Legia” zbudowano w 1968 r. w Gdańskiej Stoczni Jachtowej Stogi dla Sekcji Żeglarskiej Wojskowego Klubu Sportowego Legia w Warszawie. Czternastometrowy kecz o kadłubie balastowym, konstrukcji drewnianej, o wręgach giętych klejonych i poszyciu ułożonym na styk, posiada ożaglowanie o powierzchni 80 m2. To jedna z trzech jednostek typu WER skonstruowanych przez inż. Kazimierza Wykę i Edmunda Rejewskiego. Bliźniaczy „Centaur” w październiku 1976 r. uległ uszkodzeniu podczas sztormu koło Władysławowa. Trzeci z jachtów typu WER – „Sonda” – w połowie lat osiemdziesiątych został sprzedany za granicę.

W 1969 r. Sekcję Żeglarską Wojskowego Klubu Sportowego Legia w Warszawie rozwiązano. Dwa lata później jej członkowie założyli Jacht Klub Atol, który przejął jacht „Legia”. Wicekomandorem, a później komandorem i sternikiem został mjr Ryszard Kukliński. Wywiad wojskowy PRL postanowił wykorzystać działalność sportową do prowadzenia rozpoznania przyszłego teatru wojny z NATO. Podczas rejsów załogi jachtów cumowały w portach w północnych Niemczech, Danii, Belgii i Holandii. Tam miała się rozegrać planowana Operacja Zaczepna Frontu Nadmorskiego zatwierdzona w 1970 r. przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Polskie oddziały w ramach tzw. Frontu Nadmorskiego miały dokonać desantu morskiego przez Morze Północne na wybrzeże należącej do NATO Danii, północne rejony RFN i Holandii – obszar rejsów „Legii”.

Poza desantem morskim sowiecka doktryna wojenna zakładała użycie kilkudziesięciu taktycznych rakiet atomowych przeciw europejskim członkom Sojuszu Północnoatlantyckiego. W trakcie kontrataku NATO liczące ok. 500 tys. żołnierzy Wojsko Polskie poniosłoby poważne straty. Rozumiał to Ryszard Kukliński, oficer Sztabu Generalnego WP, zastępca szefa zarządu operacyjnego i kierownik oddziału planowania strategiczno-obronnego. Dowódcy wysoko oceniali jego umiejętności. „Złoty chłopak, którego nie było wcześniej ani nie będzie później” – wspomniał Kuklińskiego gen. Jaruzelski, ówczesny szef MON. W 1972 r. sternik „Legii” został awansowany do stopnia pułkownika.

Podczas „turystycznych” rejsów WP jacht „Legia” służył do celów wywiadowczych realizowanych przez wojskowy wywiad PRL na rzecz Układu Warszawskiego. Z myślą o planowanym desancie obserwowano ruch jednostek pływających, badano ukształtowanie linii brzegowej i system jej umocnień.

11 sierpnia 1972 r. w trakcie rejsu „Legii” i krótkiego pobytu w porcie w Wilhelmshaven (RFN) Kukliński wysłał list do ambasady USA w Bonn. Napisał, że jest oficerem jednego z krajów komunistycznych, oraz zaproponował terminy spotkania w Amsterdamie i Ostendzie. Zapowiedział, że skontaktuje się z attachatem USA. Tam doszło do pierwszego spotkania Kuklińskiego z oficerami CIA. Szpiegowskie podróże „Legii” po Morzu Północnym odbywały się do 1977 r. Na decyzję Kuklińskiego o rozpoczęciu współpracy z Centralną Agencją Wywiadowczą wpłynęły inwazja wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację (1968) oraz brutalna pacyfikacja wystąpień robotniczych na Wybrzeżu przez wojsko w grudniu 1970 r. Kukliński współpracę podjął z własnej inicjatywy.

Od lata 1972 do listopada 1981 r. płk Kukliński pod pseudonimem Jack Strong przekazał Amerykanom strategiczne plany Układu Warszawskiego: m.in. plany ataku na kraje NATO, informacje o dyslokacji sowieckich oddziałów oraz dane najnowszych wówczas typów uzbrojenia, m.in. czołgu T-72.

„Nikt na świecie w ciągu ostatnich 40 lat nie zaszkodził komunizmowi tak, jak ten Polak” – pisał dyrektor CIA William Casey w raporcie do prezydenta USA, Ronalda Reagana (1982).

Jesienią 1981 r. Kukliński ostrzegł CIA, że komunistyczne władze planują wprowadzenie stanu wojennego. W tym czasie komunistyczne służby kontrwywiadowcze wpadły na trop amerykańskiego szpiega działającego w Sztabie Generalnym WP. CIA zaleciło ewakuację „Jacka Stronga” i jego rodziny z Warszawy. W nocy z 7 na 8 listopada 1981 r. płk Kukliński wraz z żoną i dwoma synami został potajemnie wywieziony samochodem ambasady USA przez agentów CIA do amerykańskiej bazy na terenie Berlina Zachodniego.

W USA Kukliński został ekspertem Departamentu Obrony i Departamentu Stanu. Otrzymał stopień pułkownika armii amerykańskiej. W PRL skazano go zaocznie na karę śmierci i zdegradowano.

„Jako Polak i żołnierz poczytuję sobie za honor to, że mogłem uczestniczyć w jednej z największych operacji antysowieckich dla obrony honoru i godności świata” – wyjaśniał swoje działania Kukliński w 1997 r.

W 1995 r. Izba Wojskowa Sądu Najwyższego uchyliła wyrok. Kukliński został uniewinniony. Jego rehabilitacja była nieoficjalnym amerykańskim warunkiem członkostwa Polski w NATO. Jest nazywany pierwszym polskim oficerem w NATO. Zmarł 11 lutego 2004 r. w Tampie na Florydzie. W 2016 r. prezydent RP Andrzej Duda mianował pośmiertnie płk. Kuklińskiego na stopień generała brygady.

Po ewakuacji Kuklińskiego w 1981 r. jacht s/y „Legia” został przejęty przez Jacht Klubu Morskiego (ob. Jacht Klub Marynarki Wojennej „Kotwica” w Gdyni). Używano go do szkolenia załóg. We wrześniu 2010 r. jednostka wraz jachtem s/y „Kapitan” brała udział w rejsie upamiętniającym ucieczkę polskiego okrętu podwodnego ORP „Orzeł” z internowania w porcie w Tallinie do Wielkiej Brytanii w 1939 r. W 2012 r. jacht dwukrotnie przepłynął Kanał Bałtycko-Białomorski (Rosja).

Na sezon zimowy zaplanowany jest remont „Legii”, o którego wsparcie finansowe zwraca się Muzeum Zimnej Wojny im. gen. Kuklińskiego i prowadząca je Fundacja Józefa Szaniawskiego. „Kadłub jachtu +Legia+ wymaga natychmiastowej naprawy. Remont jest niezbędny” – powiedział PAP kpt. Czesław Różański, opiekun jednostki.

źródło pap, fot. https://dzieje.pl/

Zobacz podobne

Kolejna 8. w tym roku dostawa LNG do Terminala w Świnoujściu

KM

Modernizacja Orkanów

BS

Grupa Azoty chce kupić Zespół Elektrowni Wodnych Niedzica, by zmniejszyć udziały rosyjskiego oligarchy

KM

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie