Polski Portal Morski
Aktualności Historia Inne

Enigma wyciągnięta z oceanu. Dlaczego alianci potrzebowali urządzenia Kriegsmarine?

Dzięki Polakom Brytyjczycy wiedzieli jak łamać kod niemieckiej maszyny szyfrującej. Dlaczego niespodziewane przechwycenie egzemplarza Enigmy 9 maja 1941 roku było tak znaczącym sukcesem?

U-110 był jednym z setek niemieckich okrętów podwodnych, które polowały na alianckie jednostki handlowe na Atlantyku. Jego wykrycie i zatopienie przez trzy okręty brytyjskiej Royal Navy prawdopodobnie nie zasługiwałoby na odnotowanie w annałach historii. Tymczasem wydarzenie stało się prawdopodobnie najważniejszym pojedynczym epizodem bitwy o Atlantyk.

Osaczony bombami głębinowymi okręt zmuszony został do wynurzenia. Załoga, przekonana o tym, że U-Boot wkrótce zatonie, pośpiesznie opuściła pokład. Większość niemieckich marynarzy została uratowana przez Brytyjczyków. Gdy kapitan Fritz-Julius Lemp zorientował się, że jego jednostka nie tonie, podjął desperacką próbę powrotu na U-110 i zatopienia okrętu. Widząc to, Brytyjczycy zastrzelili oficera. Jego desperacka próba zniszczenia okrętu zaciekawiła aliantów. W trakcie przeszukania okrętu okazało się, że na jego pokładzie znajduje się bezcenny przedmiot – maszyna szyfrująca Enigma i aktualna księga szyfrów. Alianci, by ukryć przed Niemcami fakt przejęcia maszyny, zostawili po prostu pusty okręt nieprzyjaciela na morzu. U-110 zatonął dzień później.

Incydent na Oceanie Atlantyckim był kolejnym krokiem w batalii z niemiecką maszyną szyfrującą. Batalii, która rozpoczęła się jeszcze przed wojną.

Najcenniejszy dar od Polaków 

Tuż przed wojną, 25 lipca 1939 roku, przedstawiciele polskiego i brytyjskiego wywiadu spotkali się w Pyrach. Kameralne spotkanie miało odmienić losy wojny jeszcze przed jej rozpoczęciem. Polacy byli bowiem w posiadaniu sekretu, który dał późniejszym aliantom wgląd w najpilniej strzeżone rozkazy operacyjne wroga. Siedem lat wcześniej trzech matematyków – Marian Rejewski, Henryk Zygalski i Jerzy Różycki – rozwiązało zagadkę Enigmy, niemieckiej maszyny szyfrującej, której konstruktorzy zarzekali się, że jej kodu nie da się złamać.

Polacy zdecydowali się przekazać sojusznikom wiedzę na temat metody rozszyfrowania kodu Enigmy.

– Ponieważ Brytyjczycy zaczęli rekrutować swoich matematyków w 1939 roku, sądzę, że prawdopodobnie też w końcu złamaliby szyfr. Dzięki temu, że Polacy przekazali swoją wiedzę Brytyjczykom, zanim jeszcze wybuchła wojna, byli oni w chwili rozpoczęcia konfliktu o krok bliżej zwycięstwa. Nie musieli zaczynać od samego początku, gdzie znajdowali się w pierwszej połowie 1939 roku, kto wie, ile zajęłoby im złamanie kodu i jakie miałoby to konsekwencje dla dalszych losów II wojny światowej – wyjaśniał w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Dermot Turing, bratanek Alana Turinga, który był czołową postacią brytyjskiego programu kryptologicznego.

Dzięki informacjom uzyskanym przez Polaków, brytyjscy matematycy i inżynierowie zgromadzeni w ośrodku Bletchley Park mogli skupić się już tylko na udoskonalaniu metody i przyspieszeniu łamania kodu. Efektem było skonstruowanie „Bomby Turinga” – maszyny, która zautomatyzowała rozszyfrowywanie niemieckich kodów i stała się… protoplastą współczesnych komputerów.

Nad przechwyceniem Enigmy głowił sie nawet autor Bonda

Problem polegał na tym, że Brytyjczycy nie byli w stanie dostosować polskiej metody do maszyny używanej przez Kriegsmarine. Polacy rozpracowali działanie modelu Enigmy, której używały wojska lądowe Wehrmachtu i Luftwaffe. Ta, której używało Kriegsmarine, posiadała o jeden rotor szyfrujący więcej. Ponadto, w 1940 roku Niemcy zmienili księgę kodów, co również utrudniało łamanie szyfru.

Brytyjski wywiad opracowywał plany przejęcia maszyny szyfrującej. Jeden z takich planów opracował Ian Flemming – późniejszy autor przygód Jamesa Bonda, w czasie II wojny jeden z oficerów wywiadu. Jego plan zakładał przebranie grupy komandosów za Niemców i wsadzenie ich na pokład zdobycznego niemieckiego samolotu. Żołnierze mieli dokonać kontrolowanego rozbicia się na wodzie, nadać sygnał SOS i czekać, aż jakiś niemiecki okręt podowodny przypłynie ich uratować. Wtedy komandosi mieli obezwładnić załogę i przejąć maszynę. Ryzykowny plan nigdy nie wyszedł w życie. 

Dlaczego Brytyjczycy tak głowili się nad złamaniem szyfru Kriegsmarine? Zdobycie maszyny i księgi kodów w połowie 1941 roku miało niebagatelne znaczenie dla toczącej się bitwy o Atlantyk. Pokonawszy Francję w połowie 1940 roku, Niemcy zyskali znakomite bazy wypadowe dla swoich okrętów podwodnych u wybrzeży Atlantyku. Tymczasem powodzenie dalszego prowadzenia wojny z Hitlerem w coraz większym stopniu zależało od utrzymania życiodajnych konwojów, które najpierw do Wielkiej Brytanii, a następnie do ZSRR dostarczały setki tysięcy ton żywności, paliwa i sprzętu. Bezpieczeństwo tych szlaków byłoby znacznie bardziej zagrożone, gdyby nie metody opracowane przez polskich kryptologów i maszyna pozyskana na U-110. 

źródło/fot: polskieradio.pl

Zobacz podobne

Nurkowie wyciągnęli z dna Zatoki Gdańskiej cztery bomby lotnicze z okresu II wojny światowej

BS

Dzień Marynarza Żeglugi Śródlądowej 2023

AB

Stulecie Prawa wodnego 1922-2022

KM

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie