Polski Portal Morski
Extra Forum Ekspertów Stocznie

O przemyśle stoczniowym w nowym, szerszym ujęciu!

Jerzy Czuczman – Prezes Polskiego Forum Technologii Morskich

Przemysł stoczniowy w Polsce przed wystąpieniem światowego kryzysu wywołanego pandemią COVID-19 wykazywał wiele cech charakterystycznych dla branży: o trwałych i stabilnych podstawach, utrzymującej mocną pozycję na silnie konkurencyjnym rynku światowym, zachowującej możliwości dalszego zrównoważonego rozwoju. To jedna z konkluzji spotkania klubowego Towarzystwa Okrętowców Polskich KORAB, na którym  omawiano raport o „Sytuacji przemysłu stoczniowego w Polsce przed wystąpieniem COVID-19”.

Dla przypomnienia: w ostatnich latach nastąpił skokowy, ponad 70%, przyrost liczby spółek handlowych z poziomu 709 w 2015 roku do 1302 w 2019 roku. Dynamika wzrostu świadczy o rosnącym zaufaniu przedsiębiorców do branży stoczniowej zważywszy na fakt, iż ponad 90% przychodów kreują podmioty prywatne, a więc inwestujące własne fundusze. 

W 2018 roku poziom zatrudnienia wyraźnie przekroczył 37 tysięcy i z niewielkim spadkiem utrzymał się również w 2019 roku. Jest to najwyższy poziom od 2002 roku, czyli niemal od początku XXI wieku, a średnie wynagrodzenie 6.252 zł odnotowane w 2019 roku jest o blisko 30% wyższe od średniej krajowej i o 20% wyższe niż średnia płaca w przemyśle. Co więcej przychody z całokształtu działalności branży były w 2018 roku najwyższe w całej historii, a w 2019 jeszcze wzrosły o ponad 10%, pomimo swoistej „luki porównywalnych przychodów” wynikającej ze znacznie mniejszej liczby statków wyprodukowanych jako jednostki gotowe do eksploatacji.

Warto zaznaczyć, że trendy zaobserwowane na podstawie danych dostępnych dla roku 2019 musiały utrzymywać się również w początkach I kwartału roku 2020, ponieważ przed wybuchem pandemii COVID-19  nie zachodziły żadne istotne wydarzenia rynkowe, które w sposób zasadniczy zmieniałyby sytuację przemysłu stoczniowego w Polsce. 

Z tych danych wynika więc, że przemysł stoczniowy w Polsce przed wystąpieniem światowego kryzysu wywołanego pandemią COVID-19 wykazywał wiele cech charakterystycznych dla branży:

  • o trwałych i stabilnych podstawach,
  • utrzymującej mocną pozycję na silnie konkurencyjnym rynku światowym,
  • zachowującej możliwości dalszego zrównoważonego rozwoju.

Odnosząc się do metodologii tworzenia raportu, który był tematem dyskusji,  warto zauważyć że do analizy wykorzystano parametry  stosowane przy badaniu kondycji innych branż, w oparciu o uniwersalne wskaźniki. Nie ograniczono się tylko do wskaźników stricte stoczniowych.

Autorzy raportu o sytuacji branży stoczniowej w Polsce wyszli z uniwersalnego założenia, że podstawowym celem każdej działalności gospodarczej jest uzyskiwanie przychodów pozwalających na jej sfinansowanie. To wymaga elastycznego podejścia do zakresu produkowanych wyrobów i realizowanych usług, dostosowywania się do często zmieniających się oczekiwań rynku. Dzięki temu firmy mogą przetrwać w warunkach bardzo ostrej konkurencji charakterystycznej dla globalnego rynku stoczniowego. W tej globalnej rzeczywistości równie ważna jest umiejętność ciągłego odnajdywania nisz rynkowych.

Branżę poddano ocenie m.in. poprzez analizę kilku podstawowych wskaźników: postrzeganie branży przez inwestorów, tendencje obserwowane w zatrudnieniu, a także w przychodach. Uniwersalne podejście pozwala na analizę i porównywanie ze sobą różnych branż, dlatego powinno być stosowane również do analizy sytuacji i kondycji przemysłu stoczniowego, w tym przemysłu stoczniowego w Polsce.

Dlaczego powstał ten raport, dla kogo, dlaczego w takiej niekonwencjonalnej formule? Odpowiedź jest raczej oczywista. Raport powstał po to, aby w obiektywny sposób na podstawie uniwersalnych wskaźników ocenić faktyczną siłę gospodarczą branży stoczniowej. Siła gospodarcza branży jest niezwykle ważnym elementem, mającym wpływ na budowanie wizerunku. Postrzeganie branży wprost przekłada się na możliwości prowadzenia i rozwoju biznesu. Wizerunek branży jest bezpośrednio związany np.: z możliwościami pozyskiwania finansowania inwestycyjnego. Wizerunek branży ma wpływ na decyzje młodzieży odnośnie wyboru nauki zawodu, co w przyszłości skutkuje dostępnością pracowników. Postrzeganie branży ma wpływ na potencjalnych kooperantów, ich decyzji co do dalszego rozwoju i inwestowania w branżę stoczniową.

Prezentacja raportu była okazją do skonfrontowania opinii okrętowców na różne tematy. Żywą dyskusję wywołał jeden z uczestników stwierdzeniem, iż Dania nie ma przemysłu stoczniowego, bo nie produkuje statków, wykluczając jednocześnie z przynależności do przemysłu stoczniowego dostawców wyposażenia, czy też światowego producenta silników okrętowych.

Argumenty, iż np. SEA Europe jest zrzeszeniem stoczni i producentów wyposażania okrętowego i reprezentuje europejski przemysł stoczniowy nie przekonały autora wspomnianej tezy, który przemysł stoczniowy zawęził jedynie do produkcji gotowych statków na masową skalę wyrażaną liczbą DWT, GT czy cGT.

Tradycyjne postrzeganie przemysłu stoczniowego jest jeszcze u wielu okrętowców mocno zakorzenione. Są przyzwyczajenie do ujmowania przemysłu stoczniowego wyłącznie poprzez liczbę gotowych statków, DWT, GT lub cGT, a nie poprzez uniwersalne wskaźniki takie jak np. zatrudnienie, przychody, wynagrodzenie czy atrakcyjność inwestowania.

Link do raportu: https://www.gospodarkamorska.pl/raport-sytuacja-przemyslu-stoczniowego-w-polsce-przed-wystapieniem-covid-19-57422

Jerzy Czuczman – Członek Honorowy Towarzystwa Okrętowców Polskich KORAB, Fellow RINA

Zobacz podobne

W stoczni „Remontowa” zwodowano drugi prom RoPax

BS

CSOV NB320 – ekologiczny gigant dla morskich farm wiatrowych

PL

Zobaczcie pierwszy, całkowicie elektryczny holownik w Europie

PL

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie