Port w Hamburgu odnotował spadek o 4,3 proc. w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy br. w porównaniu z analogicznym okresem ub.r.
W tym samym okresie przeładunki kontenerów morskich z Polską wzrosły o 38,5 proc. do 237 tys. TEU. Oznacza to, że Polska awansowała z 8. miejsca na 4. miejsce w zestawieniu 10 najlepszych krajów partnerskich Hamburga, a wśród nich znalazła się także Finlandia ze wzrostem o 32,7 proc. na 7. miejsce. Na liście tradycyjnie przodują Chiny (1,9 mln TEU, -1,2 proc.). Stany Zjednoczone Ameryki uplasowały się na drugim miejscu.
Przeładunki towarów masowych spadły we wzmiankowanym okresie o 7,4 proc. do 27,5 mln ton. Przy przeładunkach kontenerów 6,3 mln TEU port w Hamburgu odnotował spadek 2,7 proc. Wzrosły natomiast konwencjonalne przeładunki drobnicowe. W Hamburgu przeładowano ich przeszło 1,1 mln ton co odpowiada wzrostowi o 19,3 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Jak tłumaczą władze portu, wpływ na wyniki z trzech kwartałów 2022 r. miały m.in. zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw, które również doprowadziły do długich korków w ruchu morskim poza Hamburgiem, co spowodowało spadek obrotów.
Zgodnie z wieloletnim trendem, w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy spadła liczba kontenerowców w porcie w Hamburgu. W sumie było to o 7,4 proc. mniej niż przed rokiem. Jednak trendowi temu przeciwstawiło się więcej statków Megamax (5,5 proc.) o pojemności od 18 000 do 24 000 TEU .
W omawianym okresie przeładunki z Rosją spadły o 67,7 proc. do 80 000 TEU.
źrodło mat. prasowy/ fot. Port w Hamburgu
