Polski Portal Morski
Aktualności Porty

Czy Niemcy są zazdrośni o rozbudowę portu w Świnoujściu?


Niemcy wciąż protestują przeciwko rozbudowie portu w Świnoujściu. Kilka miesięcy po tym, jak upadł argument związany ze spornymi wodami, przywołują m.in. kwestie ekologiczne, emisji hałasu czy pogorszenia sytuacji rybaków. O dziwo zupełnie zapomnieli o nich, kiedy budowali Nord Stream 2.

Ruszył pierwszy przetarg na wytyczenie nowego toru podejściowego do rozbudowywanego portu w Świnoujściu. Chociaż mija on sporne polsko-niemieckie wody, to zakres polskiej inwestycji budzi sprzeciw burmistrzów niemieckich miast położonych na wyspie Uznam. Kiedy w 2017 roku Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście sygnalizował, że gazociąg Nord Stream może ograniczyć możliwości rozwoju naszych portów, Niemcy ignorowali te prośby.

Jak informuje portal tvp.info, port kontenerowy w Świnoujściu ma powstać w ciągu najbliższych 5-6 lat kosztem ponad 10 mld zł. Ma to być miejsce o ogromnym znaczeniu gospodarczym nie tylko dla Pomorza Zachodniego, ale całego naszego kraju. Ma się bowiem stać realną konkurencją dla portu w Hamburgu, który obecnie jest największym portem na Bałtyku. Ten, który będzie wybudowany w Świnoujściu, ma przyjmować największe jednostki pływające po Morzu Bałtyckim.

Tor wyłącznie po polski wodach

W maju bieżącego roku polski rząd, informując o budowie toru wodnego prowadzącego do portu, objaśniał, że nie będzie on w żaden sposób zahaczał o niemieckie wody. „Rada Ministrów w piątek przyjęła program wieloletni na budowę toru żeglugowego do Terminala Kontenerowego w Świnoujściu. Nowy tor wodny będzie przebiegał wyłącznie po polskich wodach, co powoduje, że nie będziemy zależni od niemieckiego sąsiada” – informował na Twitterze wiceminister Marek Gróbarczyk. 

Sytuacja taka nie przeszkadza jednak stronie niemieckiej zgłaszać różnorodnych sprzeciwów i wyrażać troski m.in. o środowisko. Niemcy po tym, jak argument związany ze spornymi wodami upadł, przywołują kwestie ekologiczne, emisji hałasu oraz pogorszenia sytuacji rybaków, a także negatywnego wpływu na turystykę po niemieckiej stronie wyspy Uznam. Burmistrzowie tego regionu wydali oświadczenie, w którym protestują przeciwko polskiej inwestycji, domagając się od rządu RP jej wstrzymania.

Niemcy głusi na polskie argumenty

Warto podkreślić, że w 2015 roku Polska sprzeciwiała się budowie gazociągu Nord Stream 2. Wówczas Niemcy, nie zważając na polskie argumenty oraz kwestie środowiskowe, dążyli do realizacji swoich celów. Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście oczekiwał również, by głębiej wkopać gazociąg Nord Stream 1, który mógł utrudniać rozwój portów. Jednak niemieckie sądy odrzucały roszczenia, uznając je za bezzasadne.

źródło: polskieradio24.pl / fot. ZMPSiŚ

Zobacz podobne

Gdańsk – Na Wyspie Sobieszewskiej powstała przystań jachtowa

BS

Klienci biznesowi PGNiG już płacą o połowę mniej za gaz, a zapowiadana jest kolejna obniżka

KM

I Love Poland zwycięża Line Honours regat RORC Transatlantic Race 2023!

BS

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie