Po południu około godziny 17.00 do terminalu LNG w Świnoujściu przypłynie gazowiec „Lech Kaczyński” Grupy Orlen. To pierwsza podróż tego statku po wybudowaniu w koreańskiej stoczni, i jednocześnie pierwsza dostawa skroplonego gazu zrealizowana przez tę jednostkę do Polski.
Statek nosi imię Lech Kaczyński – mówi wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk: – To niezwykle symboliczne i sugestywne wydarzenie, potwierdzające przede wszystkim to do czego przyczynił się prezydent Lech Kaczyński, który był przecież największym orędownikiem budowy gazoportu.
Statek przywiózł skroplony gaz ze Stanów Zjednoczonych. – To niezwykłe wydarzenie, które potwierdza przede wszystkim właśnie tę cześć, która zostanie oddana człowiekowi, który ma największy udział w obszarze bezpieczeństwa energetycznego Polski – dodaje Gróbarczyk.
Koncern do 2025 roku będzie dysponował flotą ośmiu gazowców, wydzierżawionych na okres 10 lat. Będą one przywozić gaz skroplony głównie ze Stanów Zjednoczonych
Drugi z gazowców, „Grażyna Gęsicka”, wejdzie do służby mniej więcej w połowie tego roku. Trwają ostatnie prace wewnątrz jego zbiornika i przy urządzeniach do tłoczenia skroplonego gazu. Docelowa flota ośmiu gazowców będzie przeznaczone głównie do transportu surowca ze Stanów Zjednoczonych.
Grupa Orlen będzie użytkować gazowce na podstawie dziesięcioletniej umowy czarteru, podpisanej z norweską spółką Knutsen OAS Shipping, która specjalizuje się w obsłudze technicznej i handlowej statków do przewozu LNG. Jednostki będą w wyłącznej dyspozycji polskiego koncernu.
Kolejne dwa gazowce mają być gotowe w 2024 roku, a następne cztery w 2025 roku. Wszystkie buduje firma Hyundai Heavy Industries. Korea Południowa jest głównym producentem gazowców na świecie, natomiast drugim są Chiny.