Patrolowiec, który ma otrzymać w służbie numer burtowy SG-301, rozpoczął próby morskie. Jednostka będzie posiadała nieograniczony rejon żeglugi. Jej główne zadania to m.in. ochrona morskich granic Polski oraz zewnętrznych morskich granic UE — głównie na akwenach Morza Bałtyckiego i Morza Śródziemnego.
Patrolowiec ma długość prawie 70 m, szerokość 11,5 m oraz zanurzenie około 4,5 m. Jednostka będzie mogła wykonywać zadania bez zawijania do portu minimum przez 12 dni z 35 osobami (w tym 20 członkami stałej załogi).
Na jednostce będą zamontowane także dwa kontenery z wyposażeniem ratowniczym. Dodatkowo patrolowiec będzie miał na burtach dwa szybkie pontony silnikowe służące do działań interwencyjnych. W części rufowej przewidziano miejsce dla w sumie 250 rozbitków, którzy będą mogli tam przebywać do 24 godzin.
Na pokładzie dziobowym będzie certyfikowana płaszczyzna do współpracy ze śmigłowcem w zakresie ewakuacji medycznej, która będzie wykorzystywana również, jako platforma do operowania dronem. Jednostka pływająca będzie wyposażona w napęd spalinowo – elektryczny. Silniki elektryczne będą bezpośrednio napędzały pędniki azymutalne. Pod koniec czerwca br. zwodowano kadłub tej nowej jednostki pływającej, polegało to na zanurzeniu jednostki w doku pływającym, a następnie została ona odholowana i zacumowała w porcie Calais we Francji, gdzie obecnie trwają prace wyposażeniowych.
Wartość zamówienia na budowę i dostawę OPV wynosi blisko 111 mln zł. Patrolowiec jest budowany w systemie „zaprojektuj i zbuduj”. Budowę w 90% sfinansuje Fundusz Bezpieczeństwa Wewnętrznego UE, a pozostała kwota będzie pochodzić z budżetu państwa.
Źródło/fot.: Straż Graniczna