Chiński kontenerowiec Newnew Polar Bear znajdował się znacznie bliżej miejsca awarii gazociągu Balticconnector w czasie, gdy do niej doszło, niż wcześniej opisywany w mediach rosyjski tankowiec SGV Float – poinformował we wtorek dziennik „Postimees”.
Statek pływający pod banderą Hongkongu, ale należący do Chin, znajdował się w pobliżu Balticconnector w momencie zarejestrowania aktywności sejsmicznej na tym obszarze – podał estoński dziennik. Zaznaczył, że władze kraju nie zwróciły się do Chin z prośba o komentarz i informacje, ponieważ „podejrzenia nie są jeszcze oficjalne”.
Kontenerowiec Newnew Polar Bear płynął z Szanghaju z przystankiem w Królewcu w drodze do Sankt Petersburga, do którego dotarł wieczorem 8 października. Choć przez pewien czas statek utrzymywał stałą prędkość 11 węzłów, zaczął zwalniać, gdy zbliżył się do lokalizacji Balticconnector – około godziny 1:19 czasu estońskiego. Zwolnił do 9,5 węzła, po czym około godziny 1:24 powrócił do prędkości nieco ponad 11 węzłów.
Dane serwisu Marine Traffic wykazały wcześniej, że w pobliżu miejsca wycieku gazociągu Balticconnector łączącego Estonię z Finlandią przebywał też rosyjski statek towarowy. Fińscy eksperci wskazali, że uszkodzenie gazociągu Balticconnector mogło być spowodowane przez opuszczoną kotwicę statku handlowego.
Marko Mihkelson, przewodniczący komisji spraw zagranicznych estońskiego parlamentu, komentując sprawę, ocenił, że „jeśli to naprawdę Rosja odpowiada za uszkodzenie gazociągu Balticconnector, to najprawdopodobniej sprawdza gotowość i przygotowanie Estonii”.
Estońscy ministrowie obrony, spraw zagranicznych i klimatu wskazali, że za uszkodzenie gazociągu odpowiada człowiek. Również premier Finlandii Petteri Orpo oświadczył, że awaria podmorskiego gazociągu nie jest skutkiem jego normalnego użytkowania i prawdopodobnie została wywołana działaniem sił zewnętrznych.
Źródło: PAP Fot.: AFP