Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku notują wzrosty, a inwestorzy oceniają poziom zapasów surowca w USA oraz sytuację na Bliskim Wschodzie.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku74,18 USD, wyżej o 0,07 proc.
Brent na ICE na luty kosztuje 79,85 USD za baryłkę, wyżej o 0,26 proc.
Perspektywa przedłużającej się izraelskiej kampanii wojskowej w Gazie i przełożenia się tego konfliktu na ataki na statki na Morzu Czerwonym pozostają głównymi czynnikami wpływającymi na nastroje na rynku.
Od grudniowego minimum cena ropy naftowej wzrosła o około 8 proc.
Amerykański Instytut Paliw (API) podał w najnowszym wyliczeniu, że zapasy ropy w USA wzrosły w ub. tygodniu o 1,84 mln baryłek. Zestawienie Departamentu Energii USA zostanie opublikowane w czwartek.
„Obawy dotyczące żeglugi na Morzu Czerwonym osłabły, ale te utrzymujące się niepokoje dotyczące napięć na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza w związku z zaangażowaniem Iranu w regionie, utrudniają dalszą sprzedaż na rynku. Rynek prawdopodobnie ponownie spróbuje pójść w górę, być może na początku nowego roku, także w związku z oczekiwaniami ożywienia popytu na paliwa, dzięki łagodzeniu polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych i wyższemu popytowi na ropę zimą na półkuli północnej” – powiedział Hiroyuki Kikukawa, prezes NS Trading, jednostki Nissan Securities.
Duńskie przedsiębiorstwo żeglugowe Maersk poinformowało, że w nadchodzących tygodniach zaplanowało przepłyniecie kilkudziesięciu kontenerowców przez Kanał Sueski i Morze Czerwone po tym, jak zarządziło tymczasowe wstrzymanie żeglugi na tych trasach w tym miesiącu, po atakach Hutich z Jemenu.
źródło: PAP / fot. archiwum
