Bunkierka, pływająca dyskoteka, a może hotel na wodzie? Możliwości jest wiele, wielki jest też potencjał, ale gorzej z zainteresowaniem. Chodzi o sprzedaż miejskich promów ze Świnoujścia, które od czerwca ubiegłego roku eksploatowane są znacznie mniej, niż przez ostatnie kilkadziesiąt lat.
Miejskie promy w Świnoujściu być może będą miały drugie życie. Tak przynajmniej zakłada samorząd Świnoujścia. – Trzy z ośmiu jednostek, które do niedawna były jedynym środkiem transportującym mieszkańców między wyspami, mają trafić do sprzedaży – mówi Paweł Szynkaruk, dyrektor ZDM. – Karsibór IV już od dłuższego czasu jest wycofany z eksploatacji i czeka na sprzedaż. Jest bardzo duża powierzchnia, może być to miejsce użyte pod kilka domków kempingowych na wodzie z całą infrastrukturą, jaka jest wewnątrz. Jeśli znalazłby się kontrahent, można robić tam dyskoteki na świeżym powietrzu.
Ale zainteresowanie jednostkami jest niewielkie, a gdy nie wiadomo, o co chodzi… wiadomo, że o pieniądze. – Od co najmniej trzech lat trwały próby zbadania rynku i poszukiwania potencjalnych kupców. Zdajemy sobie sprawę, że utrzymanie jednostki na wodzie, niesie ze sobą określone koszty i pewnie dlatego do tej pory nie znaleźliśmy chętnego – dodaje Paweł Szynkaruk.
Promy, jeśli nie znajdą nabywcy, zostaną wydzierżawione, a póki co są zacumowane przy miejskim nabrzeżu.
Źródło: Radio Szczecin Fot.: Kapitel/Wikipedia